Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Józefa, Lubomira, Ramony , 1 maja 2025

A jednak jest ambasadorem

2015-02-02, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Mam na myśli Filharmonię Gorzowską, tę, którą co niektórzy w czambuł potępiają, choć w niej nigdy nie byli. Bo po Jazz Clubie, który ma długą tradycję i jest często przywoływany jako znakomite egzemplum kształcenia muzycznego i kreacji, to właśnie FG jest drugą taką.

A dokładnie chodzi mnie o wywiad z Krzesimirem Dębskim, wybitnym jazzmanem, kompozytorem, muzykiem i cokolwiek jeszcze. Ukazał się on w weekendowym numerze „Gazety Wyborczej”. Już sam fakt, że w liczącym się dzienniku aż całe dwie kolumny, ludzkim językiem mówiąc, dwie strony poświęcono muzyce klasycznej, to jest sukces. Bo jak pokazują statystyki klasyki słucha coś około 10 procent odbiorców kultury. A tu taka siurpryza.

Ale jeszcze większą siurpryzą i dumą dla naszego miasta winno być pierwsze zdanie Krzesimira Dębskiego. Wywiad poprowadziła Anna S. Dębowska, zatytułowany on ci jest „Człowieku, Chopin poprawi ci cerę”. Dziennikarka zadaje pierwsze pytanie, które brzmi tak: Przejedźmy palcem po mapie. A Muzyk odpowiada – W Gorzowie – fantastyczna filharmonia…

A przecież za ostatni czas wybudowano w Polsce wiele, choćby nowa w Szczecinie, w Białymstoku, Katowicach, Lusławicach… No wymieniać można wiele. Ale Krzesimir Dębski na początek wymienił Gorzów. I nawet jeśli nikt do końca długiego i ciekawego dla melomanów wywiadu nie dotrze, to jednak ta pierwsza fraza, o gorzowskiej świetnej filharmonii, jakoś mu w pamięć zapadnie. Bo nie tylko żużel (mój ukochany sport), nie tylko jazz (moja ukochana muzyka, na równi z klasyką), bo nie tylko były premier Kazimierz Marcinkiewicz (nie znoszę, jak i inni gorzowianie, tej pralni, co ją nam pan premier urządził), ale i w końcu FG doczekała się uznania. I to od znakomitego muzyka. Ktoś może powiedzieć, że on tu grał i dlatego tak mówi, bo może jeszcze raz zagra. No cóż, Krzesimir Dębski nic nie musi. Nie musi chwalić, może jedynie ganić. Bo gra wszędzie i jest na tyle popularny, znany i ceniony, że nie czeka na jakieś propozycje, bo raczej musi wiele odrzucać. Ale jako przykład znakomitej realizacji miejskiej w wysoką muzyczną kulturę podał miasto nad trzema rzekami. W dalszej części wywiadu mówi o konieczności promowania miast właśnie w taki sposób, w inwestowanie w wysoką kulturę, bo tylko takie znaki w efekcie przynoszą zyski. Takie znaki procentują. Wie o tym Prezes Dziekański, który już dochował się wiernych fanów, którzy zjeżdżają się z bliska i daleka do miasta na siedmiu wzgórzach na koncerty duże i małe. Bo znają markę i zwyczajnie wiedzą, że będzie dobrze.

Tak samo ma FG, która też ma już swoich stałych fanów, choć ma tylko cztery i kawałeczek lat.

Czyli w kulturze gorzowskiej są dwie wyraziste instytucje, znaczy Jazz Club i Filharmonia Gorzowska. Obie mają znakomitą prasę, mają swój styl, program, wiernych fanów. I to należy cenić i chwalić. No i jeszcze do niedawna była jedna instytucja z wyraźnym programem i ciekawą ofertą oraz wydawnictwami. Mam na myśli Kamienicę Artystyczną Lamus. Ale pewien huragan, jaki przeszedł przez gorzowską kulturę zamiótł Kamienicę gdzieś do jakiegoś kąta i bogi wiedzą, co dalej. O Muzeum Lubuskim i Teatrze nie piszę, bo zwyczajnie nie trzeba. Na szczęście obie instytucje są marszałkowskie, więc huragan ich nie dotknął, podobnie jak i Biblioteki.

I kończąc, zanim ktoś znów powie, że FG jest w tym mieście niepotrzebna, niech się pięć razy zastanowi, bo może się okazać, że ze zwykłej niewiedzy gada zwyczajne głupoty za które inni czują się zażenowani, a nie lubią. Dla przykładu ja.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x