2015-03-16, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
No cóż, będą jutro debatować, co tu panie dziejku zrobić, żeby w końcu klar w mieście zapanował. Sama jestem bardzo ciekawa, co to państwo radni wymyślą.
A tak swoją drogą dużo czasu radnym zajęło, żeby w końcu dostrzec najbardziej palący problem. Tak brudno, jak teraz, nie było w mieście nigdy. To znaczy, ten stan utrzymuje się od jakichś dwóch lat. Urzędnicy za każdym razem zasłaniają się umowami, kwitami, bo wszystko jest zgodne z prawem. Tylko że te kwity, umowy i inne takie wcale nie przekładają się na rzeczywistość.
Ja wiem i rozumiem, że śmieci same się nie biorą. Ale skoro już są i ciągle ich przybywa, i to zarówno w skali ulic, jak i także parków, jasnym jest, że system nie trybi.
No i w końcu Wysoka Rada sprawą się zajmie. Efekt będzie? Nie będzie. Nie mam złudzeń. Jakoś nie pamiętam, aby w takich sprawach, systemowych i palących radzie się udało coś wypracować.
No i druga rzecz. Prezydent i Ludzie dla Miasta dostali nagrodę Złotego Lauru od Towarzystwa Inicjatyw Społecznych. Komentują, iż to za zmianę. Fakt, dokonała się zmiana, gorzowianie sami wybrali nowego szeryfa i to olbrzymią większością głosów. Szeryf zaczął nowe porządki. Inna rzecz, że chyba inaczej niż chcieli ci, co wybierali.
Uczciwie muszę przyznać, że nagroda moim zdaniem po części się należy, po części nie. Po części za brawurowo poprowadzoną kampanię wyborczą i niezwykły sukces. To bez dwóch zdań. Po części nie, bo poza wyborami na razie nic takiego się nie wydarzyło, aby przyznawać złote laury. Bo raczej nie za czyszczenie Urzędu Miasta ze zwykłych ludzi, nie za serwilizm urzędników, nie za brudno w mieście, nie za brak kompletnie jakiejkolwiek wizji miasta, nie za utrudniania dostępu do informacji publicznej… Tak więc jest jak zwykle w życiu, i źle i dobrze. Tylko moim zdaniem tego źle jest odrobinę więcej tym razem.
No i z jeszcze jednego kątka. Widziałam na Kanale Ulgi kajakarzy… Nareszcie. Bardzo fajny to widok był. Ciekawe tylko, kto im łódki tam zawiózł. Bo to jednak logistyka jaka jest.
Przechodzę od jakiegoś czasu obok tego coraz bardziej walącego się murku. Przechodzę i tak mnie nachodzą różne myśli.