Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Beniny, Filipa, Judyty , 6 maja 2025

Mimo wszystko sukces

2016-01-14, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Mam na myśli to, że Król znalazł się w ścisłej czołówce Paszportów Polityki. Choć cennego dokumentu nie dostał, to jednak jest z tarczą. Przed nim żaden inny obywatel tego miasta tego nie osiągnął.

Trzymałam kciuki za Błażeja Króla w sprawie Paszportu. Nie tym razem jednak. Ale i tak mu gratuluję tego, że znalazł się w ścisłej trójce. Znam kilku artystów w Polsce, którzy także osiągnęli ten pułap co Król i do dziś piszą w swoich CV, że mają nominację do Paszportu Polityki. Tak więc mamy i my w mieście artystę z tarczą. Bo tylko tak można mówić. A że przypomnę, są tacy, co nie chcieli z Królem współpracować, bo mówili, że on amator jest. No cóż, takiego amatorstwa to ja każdemu życzę… Każdemu artyście znaczy, a nie tym, co myślą, że znają się na kulturze. Powtarzam raz jeszcze, GRATULACJE! Królowi oczywiście.

A skoro o kulturze, to musi być i o FG. Jutro wielki koncert karnawałowy, czyli Straussowie wszyscy albo prawie wszyscy. Jak się okazuje, mieszkańcy miasta na siedmiu wzgórzach tak kochają „Nad modrym Dunajem” oraz inne hity, że FG urządziła drugi koncert – w sobotę. I świetnie. Bardzo chwalić trzeba instytucję, że skoro jest zapotrzebowanie, to znaczy trzeba grać. Ja już osobiście Straussów słuchać nie mogę, ale cieszy mnie to, że inni owszem tak. Otwarcie mówię, że ja swoje muzyczne fascynacje, które mnie doprowadziły do miłości do Bacha oraz Głuchego Geniusza, Dietricha Buxtehudego oraz kilku innych zawdzięczam właśnie owemu „Dunajowi”, bo od niego zaczęło się moje słuchanie muzyki. W jazzie to był sam wielki Miles… ech, dawne to czasy. W każdym razie, super, że jest odbiór, super, że instytucja tak, a nie inaczej zadziałała. Bo jakże inaczej, kiedy ludzie chcą „Dunaju”?

A teraz z innego kątka. Jestem filologiem polskim po dobrym uniwersytecie. Ale takiej polszczyzny nie rozumiem. Może więc mnie kto to na rodzimą mowę przełoży? „Konsultacje społeczne dotyczące Planu Konsultacji Społecznych na 2016 rok przeprowadziło Biuro Konsultacji Społecznych i Rewitalizacji. Poprzedziła je akcja informacyjna, która odbyła się w dniach od 09 listopada 2015r. do 25 listopada 2015r. Informacje na temat konsultacji społecznych zostały opublikowane…”. Naprawdę nie czepiam się akcji, tylko języka. Zresztą nie wiem, o jaką akcję chodzi, bo komunikatu nie rozumiem.

Jest takie gremium, które nazywa się Radą Języka Polskiego. To ostateczna wyrocznia w sprawach polszczyzny. Tam można przeczytać, jak powinni brzmieć komunikaty wygłaszane do ludu. Może urzędnicy zanim zaczną coś znów produkować w rodzimym narzeczu, coś, co ma kształt potworka językowego, zajrzą na stronę Rady, albo choćby do jakiego słownika poprawnościowego….

Ps. Już za minutkę, już za momencik ferie zimowe, ale o nich przy okazji napiszę…

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x