Jadą artyści do naszej mieścinki

2016-05-05, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Ciekawie zapowiada się najbliższa wystawa w Galerii BWA pod okiem kuratora Zbyszka. Jedzie do nas bowiem jedna z najciekawszych polskich artystek.

Nie pierwszy raz zagości w Gorzowie Izabela Gustowska, wybitna polska artystka mieszkająca na stałe w mieście koziołków. Kilka razy już z nią rozmawiałam, za każdym razem uderza mnie niepretensjonalny styl i prostota w podejściu do innych pani Izabeli. A mogłaby się dystansować albo i co. Ale nie, za każdym razem udaje się fajna rozmowa, za każdym razem artystka ma czas i chęć na rozmowę z każdym, kto się do niej odezwie.

Artystka gościć będzie przez dwa dni, więc okazji do rozmów trochę będzie.

Doniesień ze świata kultury znów się trochę namnożyło. Najważniejszym wydarzeniem wydaje się być też zapowiedź nowej książki, która świat ujrzy już w poniedziałek, ale o niej i okolicznościach powstania już za momencik w innym miejscu. W każdym razie dzieje się i dobrze…

Dzieje się także w mieścince. Mam na myśli informację o budowie miejskiej toalety w centrum miasta. Zapowiadał to już jakiś pokaźny czas temu doradca prezydenta do spraw rewitalizacji, bo jak tłumaczył, z rozlicznych ankiet, jakie prowadzono w mieście wynika, iż kwestia publicznej toalety jest nader paląca. OK. Rozumiem, ale przecież nie w tym miejscu, nie przed byłym Empikiem. Ja wiem i rozumiem, że mieścinka nasza się wyludnia, szczególnie centrum właśnie, ale jednak jest to nadal centrum i jeśli coś budować, to coś paradnego, coś pokazowego, coś, co przyciągnie oko i uwagę, a toaletę jednak ukryć w jakimś zakamarku. A takowych przecież nie brakuje.

Mam nadzieję, że jednak zapowiadana inwestycja jednak w tym miejscu nie powstanie, bo rzeczywiście teraz to już inne mieścinki, nie mówiąc o Winnym Grodzie, śmiechem nas zabiją.

No i z jeszcze jednego kątka. Fantastyczny sposób znaleźli Mali Gorzowiacy na obchody swojego 35-lecia. Jednym z elementów święta jest akcja zbiórki krwi. Super sprawa, tym bardziej, że robi się coraz cieplej, a jak się robi coraz cieplej, to zwyczajnie zaczyna brakować krwi. Nie wiem, na czym polega ta zależność, ale tak jest. Zawsze w połowie wakacji zaczynają się dramatyczne apele o oddawanie krwi, bo Banki Krwi są puste.

Jak kto by chciał się podzielić życiem i oddać krew, to Mali Gorzowiacy zapraszają w sobotę od 9.00 do 12.00 do Młodzieżowego Domu Kultury przy ul. Teatralnej.

Ps. Dziś dwa koncerty, jeden o 17.00 w Filharmonii Gorzowskiej, drugi o 18.00 w Szkole Muzycznej I stopnia przy ul. Teatralnej. Na obu pokażą się kameraliści szkół muzycznych. No i bardzo dobrze, że można będzie posłuchać młodych i zdolnych. No i na oba wstęp jest bezpłatny.

Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Robert
Borowy

No i się doczekałam, w końcu na podwórku pojawiły się dzieciaki

Siedziałam sobie spokojnie przy komputerze, aż tu nagle moje ucho złowiło rytmiczne odgłosy. No i się ucieszyłam. Na podwórku nie całkiem pięknym pojawiły się dzieci.