2017-04-08, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
No i ani się obejrzeliśmy, a zaczyna się Wielki Tydzień. W niedzielę na ulicach zaroi się od ludzi z palmami wielkanocnymi. Taka tradycja.
W tym roku jest tak, że Wielkanoc w jednym czasie obchodzą wszystkie kościoły chrześcijańskie, czyli katolicy, prawosławni, grekokatolicy i protestanci. W przypadku katolików i ewangelików to norma i standard, zawsze tak jest, a tylko niekiedy Kościoły obrządków wschodnich świętują w tym samym czasie. W tym roku tak jest. Obrzędowość jest mniej więcej podobna, sposób obchodzenia akurat tych świąt jak najbardziej też. Tak więc w tym roku wszyscy chrześcijanie świętować będą razem.
Pamiętam jak kilka lat temu, po dość długiej nieobecności, pojechałam na Ukrainę. U nas była majówka, u nich Niedziela Palmowa. No i przyznam, że siedziałam dość długo na Prospekcie Swobody we Lwowie i się gapiłam na Ukraińców w haftowanych koszulach i z palemkami w rękach. To był zaiste niezwykły widok.
A kolejny raz to się gapiłam w mieście nad trzema rzekami, kiedy jakieś czorty zaniosły mnie na Zawarcie. No i widziałam ludzi, którzy tachali jakieś takie megadługie palmy. Owszem, widziałam już takie, ale w Małopolsce, gdzie się odbywają jakieś konkursy na wielgachne palmy. A tu masz, nawet w naszym mieście ktoś takowe produkował. Ciekawe, czy też w tym roku tak będzie? No niestety, nie mam szansy się przekonać, czy tak będzie. W każdym razie jakaś nowa tradycja się zalęgała…
A ta palma, co nie zabije, to taki ludowy zwyczaj z stron rodzinnych mojej mamy. Zawsze mnie i moją siostrę budziła w tę niedzielę razami palmy i okrzykami – Palma bije, nie zabije… Ponoć na szczęście to miało być… No cóż.
A teraz z innego kątka. Otóż PTTK zamierza uczynić rzecz niezwykłą, a mianowicie chce posprzątać dolinę rzeczki Srebrnej oraz oznaczyć tam szlak turystyczny. Mało kto z mieszkańców miasta wie, jakie to urokliwe miejsce jest. Rzeczka meandruje między dość wysokimi brzegami, ma rożny nurt. Zachwyca wrażliwych na przyrodę i urok krajobrazu. I wcale nie jest to taki króciutki potoczek, jakby co niektórzy sugerowali. Ale ma też i pecha, bo od lat mieszkańcy miasta i pewnej wsi traktują meandry Srebrnej jak bezpłatny śmietnik. Jakieś ślepe i kompletnie niewrażliwe są to osobniki. No w każdym razie, jest szansa, że miasto zyska przepiękną trasę spacerową, a te ślepe i niewrażliwe może w końcu przejrzą na oczy, choć ja osobiście bardzo mocno w to wątpię…
Za kolegów z PTTK trzymam kciuki i niewykluczone, że się do porządków przyłączę, jak znajdę jaką chwilkę czasu. Inna rzecz, że sprzątanie kompleksowe przydałoby się całemu miastu, a nie tylko dolinie Srebrnej… Ale to już inna inszość.
Już wiadomo, ile potrzeba, aby uzdolnione gorzowskie dzieciaki pojechały do USA na podbój świata w pewnym konkursie. Otóż potrzeba, bagatela 75 tys. zł. Szkoła już ogłosiła zbiórkę. Trzymam kciuki za powodzenie, ale to jednak niebagatelna kwota.
Miastu przybędzie kolejny honorowy obywatel. Ten zaszczyt przypadł panu senatorowi Władysławowi Komarnickiemu.