2017-05-05, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Przybędzie w mieście nowych, wygodnych autobusów. Kasę dał Urząd Marszałkowski. No i to jest fantastyczna informacja.
Coś się chyba dobrego porobiło, bo Winny Gród przyznał kasę na miejską komunikację. Za 9 mln zł z UM i kilka własnych milionów ma przybyć nam dziesięć nowych wygodnych autobusów. I to jest świetna informacja, bo rzadko się jednak zdarza, aby miasto nasze dostawało kasę na takie cele. Autobusy mają być wygodne, klimatyzowane, niektóre niskopodłogowe, no jednym słowem Europa. Co prawda za ostatni czas miejska flota autobusowa nie należy do ostatecznie okropnych, ale komu nie przydadzą się nowe pojazdy? Ja osobiście nie znam. A jako że po mieście poruszam się gównie na nogach albo właśnie komunikacją miejską, to tym bardziej radosna to dla mnie informacja. Trzeba teraz mieć tylko nadzieję, że magistratowi uda się rzeczywiście skłonić firmy remontujące drogi do tego, aby te remonty w końcu zostały zamknięte, i dawaj na przejażdżki całkiem nowymi autobusami. Ja to bym chciała, żeby to były Solarisy, bo jakoś mam zaufanie do tej marki, ale oczywiście czas pokaże, jaka marka będzie nas po drogach miejskich wozić.
No i z kolejnego kątka. Już za niedługo, bo w Dniu Teatru Publicznego będzie można u Osterwy obejrzeć satyrę „Żona potrzebna od zaraz” za 500 groszy. To jedna z fajniejszych akcji, które mają propagować teatr. Nie każdego bowiem stać na kupno biletu, a tu proszę bardzo – prezent, bo na bilet za 5 zł to jednak generalnie ludzi stać. Dobrze, że nie pokazuje się spektakli w tym dniu za darmo, bo zwyczajnie nie powinno się niczego za darmo rozdawać. Kiedy ktoś musi wysupłać z kieszeni choćby 5 zł, to jednak zupełnie inaczej do tego podchodzi. Taka prawda psychologiczna. Nawet 1 zł powoduje, że inaczej traktuje się nabyte dobro. Spektakl teatralny jest bowiem dobrem. To składnik ludzkiego intelektu, talentu, pracy, wysiłku. Efekt – przyjemność z obcowania ze sztuką, czasem namysł nad ludzką kondycją, bardzo często zabawa, czasem konieczne oburzenie prowokujące do dyskusji i poszukiwania znaczeń. Jednym słowem, same korzyści. No i być może, że jak ktoś już trafi do teatru na tai spektakl, to teatr go zachwyci i przytrzyma, czego każdemu życzę, bo teatr to magia i zachwyt. No i w tym całym wywodzie zapomniałam napisać, że Dzień Teatru Publicznego przypada 13 maja, czyli już rzeczywiście niedługo.
Zabulgotało na wieść o tym, że sam słynny Starbucks przybywa do miasta. Już widzę te kolejki po kawę i ciastka owsiane.