Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Dionizego, Nadziei, Zofii , 15 maja 2025

A fontanny już działają

2017-05-06, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Jak fontanny w mieście zaczynają działać, znak to najwyższy i najjaśniejszy, że wiosna zawitała. Co prawda lekko zimnawo jest i ponoć jeszcze długo będzie.

Zawiało mnie na Stary Rynek. A tu, no nie masz ci babo placek, ale coś fajnego. Działa Maryśka. Znaczy woda sobie płynie, pięknie jest. A pięknie jest też jeszcze i dlatego, że jest zimno, więc nie ma chętnych do włażenia na figury fontanny.

Bo jak nie mam nic naprzeciwko brodzeniu w basenie fontanny, tak mam bardzo wiele przeciwko włażeniu na figury fontanny. Jakoś tam mamy nieszczęście w tym mieście, że jak co ładnego jest, natychmiast trzeba to popsuć. Urwać Jancarzowi wszystkie druty, jakie tylko się udało ukraść, zniszczyć fajerkę Szymonowi Giętemu, ukraść tablicę Zacharkowi czy draństwo ostateczne, ukraść główkę Zenona Bauera. No ale nie o wandalach miało być, a o fontannach.

Niemal codziennie przechodzę obok takiej jednej totalnie zapomnianej przy ul. Drzymały. Dziś totalnie niewidoczna, kompletnie zniszczona, zastawiona samochodami, bo szeroki chodnik w tym miejscu i ugór po dwóch wyburzonych kamienicach, zamienił się w parking. Ja sobie bardzo często zerkam na tę byłą już fontannę i wspominam fajne rzeczy, które się w tym miejscu wydarzały. A się wydarzały. Jak choćby letnia kawiarenka, która tam funkcjonowała, albo scena pewnego Nocnego Szlaku Kulturalnego z muzyką off… Zwyczajnie szkoda takich miejsc w ścisłym centrum, które stają się takimi dziwacznymi parkingami.

Jak się jeździ po kątkach bliższych i dalszych, to natyka się człowiek właśnie na takie miejsca. Tyle tylko, że raczej nikt sobie nie pozwala na to, żeby straszyły. A to niestety, straszy i to bardzo.

A dla porządku domu dodam, że moją najbardziej ulubioną fontanną jest kuleczka pod dominantą. Ale jeszcze nie miałam okazji, żeby się przekonać, czy ona też już działa. Znakiem tego, czeka mnie lada dzień spacer ku NovaParku, żeby pogapić się na kuleczkę, zawsze to przyjemny widok jest.

No i z kolejnego kątka. Miasto upubliczniło kalendarz letnich wydarzeń, w jakich mieszkańcy grodu nad trzema rzekami będą mogli wziąć udział. No i przepatrzyłam go dość dokładnie. Szukałam zapowiedzianego jakiś czas temu Korowodu Historycznego. No i nie znalazłam. Za to mogę pójść na Indywidualne Mistrzostwa Polski na żużlu i jeśli tylko będę w mieście, to na pewno pójdę. Mogę się wybrać na Grand Prix na żużlu, na co na pewno się wybiorę. Na pewno szerokim łukiem ominę imprezę motocyklową na moście Staromiejskim. Zresztą więcej w tym kalendarzu jest imprez, które są w mojej orbicie zainteresowań.

Zastanawia mnie jednak, po co było mówić o korowodzie, kiedy wiadomym było, że się zupełnie nie uda go przygotować, bo to logistyka przeogromna. Może ktoś chciał sobie coś udowodnić, ale rzeczywistość okazała się jednak trochę skrzecząca…. Korowodu nie będzie, za to inne wydarzenia tak. No i tego się trzymajmy.

Ps. A droga przy Białym Kościółku jednak na razie nie będzie otwarta. Ciekawe zatem kiedy, bo przemiłych panów, którzy mieszkają przy Placu Staromiejskim i codziennie sprawdzają postępy, szlag zwyczajnie trafia. Wiem to od nich, bo jakoś za słuszne uważają się dzielić swoimi opiniami właśnie ze mną. No cóż.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x