Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Andrzeja, Jędrzeja, Małgorzaty , 16 maja 2025

No i mamy nowy cud Polski geograficzny

2017-10-23, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Działo się to pamiętnego roku pańskiego 2017, kiedy to w przytomności uczestników warszawskich targów turystycznych wieść ta została obgłoszona wszem i wobec. Cudem jest nadwarciański Bulwar.

 

Heroldów ani strzałów armatnich nie było. Ale wieść w gmin i do dziatwy szkolnej, która tekstów tych nie czyta, bo i skąd, poszła ta radosna dla wszech informacja. A teraz na poważnie. Rzeczywiście Bulwar został ogłoszony jednym z siedmiu nowych cudów geograficznych i turystycznych w kraju dzięki plebiscytowi internetowemu, któremu patronował wybitnie zasłużony magazyn „National Geographic”. Wieść ogłoszono na II Międzynarodowych Targach Turystycznych w Warszawie, a dokładnie w podwarszawskim Nadarzynie. Była to druga edycja targów. Warszawa postanowiła dołączyć do grona takich organizatorów targów jak Poznań czy Wrocław, o Berlinie nie wspomnę. Nie dojechałam, bo nie planowałam zupełnie. Ale od zaprzyjaźnionych pilotów turystycznych wiem, że z rozmachem i zadęciem było. Trudno się dziwić, wszak turystyka – ta zorganizowana, ale i ta prywatna naprawdę wyrasta na ważną gałąź gospodarki. Wiele krajów żyje głównie z niej, w naszym grajdołku między dwiema rzekami z cezurą tej trzeciej po środku też staje się ważną, dającą zatrudnienie i przynoszącą wymierne korzyści. Prestiżu Nadarzynowi dodał właśnie ten plebiscyt.

A w nim internauci oddali blisko 40 tysięcy głosów. Najwięcej zdobyły Karkonoskie tajemnice – aż 19,92 proc. W zwycięskiej siódemce znalazły się także: nasz Bulwar nadwarciański (15,17 proc.); Podziemne miasto na wyspie Wolin (14,48 proc.); Centrum Spotkania Kultur w Lublinie (7,41 proc.); Zespół poaugustiański w Żaganiu (7,07 proc.) – brawo, brawo i serdeczne gratulacje od gorzowskich krasnoludków; Zagroda Guciów (4,72 proc.) i Szlak Kulinarny Podkarpackie Smaki (4,64 proc.). W poprzednich latach laureatami plebiscytu na „7 nowych cudów Polski” były: Park Narodowy Ujście Warty, Lubuski Szlak Kościołów Drewnianych i ścieżka turystyczna „Dawna Kopalnia Babina”, która znajduje się na terenie Geoparku Łuk Mużakowa. I jak popatrzeć choćby na te dwa rozdania, to lubuskie rządzi. No i wygrywa.

Warto dodać, że nasz bulwar już utytułowany jest. W 2011 roku otrzymał certyfikat „Perła w Koronie 2011” w kategorii na najciekawszą atrakcję regionu. Rok później zdobył główną nagrodę w kategorii „rewitalizacja” w konkursie „Polska pięknieje” organizowanym przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. W 2015 r. projekt zwyciężył w konkursie „Europa to My!”. Dzięki temu w Gorzowie odbył się Ogólnopolski Dzień Funduszy Europejskich i wielki koncert gwiazd. Autorami projektu promenady byli architekci z Autorskiej Pracowni Projektowej Format, natomiast generalnym wykonawcą firma Interbud-West. Rewitalizacja bulwaru nadwarciańskiego kosztowała łącznie prawie 10 mln zł, z czego 4 mln zł dała Unia Europejska.

No i proszę, nic tylko znów ręce do gratulacji składać i się cieszyć, że nowym cudem geograficzno-turystycznym bulwar został. Ja się muszę kolejny raz przyznać, że Bulwaru nie lubię. Wschodni jest dla mnie zbyt zagracony różnymi dziwnymi rzeczami. Zachodni natomiast jest za bardzo pancerny i my krasnoludki polskie mamy problem, żeby z niego rzekę zobaczyć. Tak to widzimy w dzień, kiedy po bulwarach chadzamy, a czynimy to z rzadka. Natomiast głupotą i nieprawdą byłoby nie napisać, że bulwar, oba bulwary, pięknie nocą wyglądają, zwłaszcza kiedy się jedzie pociągiem od Santoka – no tak, jechało się, zanim remont estakady nam nie nastał – zresztą wytęskniony i wyczekiwany. Pięknie też wygląda z lewego brzegu rzeki, kiedy się jedzie od strony Zawarcia. A jak jest lekka mgiełka, to już cud po prostu. I choć, jak zaznaczyłam, bulwarów nie bardzo, to głupotą zwykłą byłoby wieść negować. Zwłaszcza, jak się pamięta, jak tam onegdaj wyglądało. Te niebezpieczne ugory na zachodnim i te szczęki z majtkami na drucie na wschodnim. Taki oto niemal azjatycki suk, bez absolutnie urody i klimatu azjatyckiego suku, za to z bezhołowiem i czymś okropnym w tle. I tylko dla porządku domu przypomnę, że o takiej a nie innej zabudowie, zagospodarowaniu tego wówczas okropnego miejsca zdecydował były szeryf, dziś jakoś pomijany i marginalizowany. To taki kamyczek do ogródków tych, którzy jakoś tak celowo pomijają zasługi byłego szeryfa i chętnie w różnych miejscach w necie, ale i nie tylko piersi do orderów za różne inwestycje wypinają.

W każdym razie, zadziało się to pamiętnego roku pańskiego 2017 w miesiącu październiku w przytomności i obecności ludzi ważnych oraz intersujących się turystyką, kiedy to stało się jasnym oraz obgłoszonym, że jednym z nowych siedmiu cudów geograficznych i turystycznych kraju leżącego w Europie Środowej oznajmionym został Nadwarciański Bulwar w mieście założonym na surowym korzeniu przez Alberta de Luge, rycerza i zaufanego margrabiego Jana I z dynastii askańskiej. I nawet my, krasnoludki polskie, które z bulwarem mamy problem, obgłoszenie owo z pokorą, szacunkiem, jaki i radością wielką przyjmujemy oraz prosimy, aby owo obznajmienie złotymi zgłoskami do Kroniki Miasta, o ile ona jest, zapisać. I obiecujemy, my krasnoludki polskie, że na jakiś czas przestajemy nowy cud geograficzno-turystyczny krytykować. Amen. 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x