2017-10-28, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Gorzowski Teatr zagra po raz 200 „Trzy razy Piaf” - muzyczny spektakl o życiu wróbelka Paryża. Nigdy wcześniej ta sztuka nie udała się w teatrze nikomu.
Od początku był to hit. Artur Barciś wymyślił i wyreżyserował coś, co gorzowianie pokochali, zachwycili się i tłumnie na Piafkę – jak się ją potocznie nazywa – przychodzili. E tam, przychodzili, przyjeżdżali z okolicy bliższej i dalszej. Trzy aktorki, od premiery do tego spektaklu te same, czyli Karolina Miłkowska-Prorok, Marzena Wieczorek oraz Ania Łaniewska czarowały z sukcesem coraz większą liczbę fanów tego niebanalnego przedstawienia.
Niebanalne – bo tylko teksty piosenek Edith Piaf, muzyka grana na żywo i nic więcej – a jakże ciekawe, jak elektryzujące, jak wzruszające i chwytające za serce. No i właśnie za tę prostotę teatromani, ale także i ci, co zaczynali od tego spektaklu poznawać magię teatru, Piafkę zwyczajnie pokochali.
O tym, że bilety kupić na każde kolejne spektakle było coraz trudniej, nie piszę zwyczajnie, bo też i nie ma o czym. Przekonywali się ci, którzy liczyli, że przyjdą na spektakl i będą, a nie było.
200 razy zagrać spektakl w takim mieście jak nasze, to więcej niż sukces, to nie lada osiągnięcie, powód do dumy, powód do chwały i rzecz jedyna w sobie.
Gratuluję aktorkom, gratuluję reżyserowi i dyrekcji Osterwy. Bardzo mocno i serdecznie gratuluję!!!!
Miastu przybędzie kolejny honorowy obywatel. Ten zaszczyt przypadł panu senatorowi Władysławowi Komarnickiemu.