Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Andrzeja, Jędrzeja, Małgorzaty , 16 maja 2025

Filary rządzą, Filary się liczą, Filary docenione!

2018-01-27, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Te wrzaski uciechy są w pełni uzasadnione. Mały wielki klub w szpicy ważnych miejsc, gdzie się gra jazz. Miasto powinno być przeszczęśliwe, że ma taką placówkę. Miasto, ale i cała czereda sponsorów, którzy też mają w tym sukcesie udział.

Nie zaprenumerowałam w ubiegłym roku Jazz Forum. Sama nie wiem, jak to się stało. No i się głupota oraz grzech zaniechania zemściły. Okropnie zresztą. Bo zwyczajnie przegapiłam głosowanie Jazz Top. O sukcesie, czyli wysokich notowaniach klubu i wydarzenia dowiedziałam się od Marka, przemiłego znajomego, zresztą modus operandi naszego Stowarzyszenia i jak się okazuje – kwalifikowanego krytyka w Jazz Forum, za co osobne gratulacje, bo przed nim nie było nikogo takiego w mieście.

Pora więc, aby poinformować, że Piwnica, oficjalnie Jazz Club Pod Filarami, w najbardziej prestiżowym rankingu najbardziej liczącego się jazzowego periodyku w kraju, czyli w „Jazz Forum” znalazła się na bardzo wysokim, bo czwartym miejscu. Chodzi o kategorię – Najlepszy Klub Roku 2017. Moje ukochane Filary, miejsce dla mnie w tym smutnym na ten moment mieście najważniejsze, poza moją pracą oczywiście, ale to inna rzecz, po raz pierwszy znalazły się tak wysoko. Piwnicę wyprzedziły – 12on14 Jazz Club Warszawa, gdański Żak i Harris Piano Bar w Krakowie. Czwarte miejsce, czyli tuż za pudłem, ale jednak bardzo, bardzo ważne Piwnica dzieli z Blue Note w Poznaniu.

Ludeczki, przed nami tylko Wawa, miasto Panienki z Okienka i miasto Smoka Wawelskiego. Na równi z miastem koziołków jesteśmy. Toż to niebywały sukces, że powtórzę.

Ale to nie koniec dobrych wydarzeń i dobrych notowań. W tym samym rankingu, ale w kategorii Koncert Roku znów jest Piwnica. Tym razem za koncert Joey DeFranceso. Tym razem to siódme miejsce. Ale na tym siódmym szczeblu są cztery wydarzenia. Obok Piwnicy znalazły się tam trzy koncerty z Wawy i jeden z Łodzi. Ludzieńki, porównajcie sobie mocne i inne ważne wskaźniki – Wawa i Łódź. Oraz nasze miasto. Według mnie, nie da się prostych stycznych wyprowadzić. Nie ta skala. A jednak na tej skali jesteśmy.

No i jeszcze jedno ważne dla regionu tym razem wydarzenie. Otóż w kategorii Koncert Roku znalazła się na drugim miejscu – oryginalnie cytując za Jazz Forum, Noc Jazzu na Woodstocku (Żary). Owszem i tak, taka noc była, ale w mieście Jana Kostrzyńskiego, w Kostrzynie nad Odrą i owszem, na Przystanku. Też gratulacje Jurkowi Owsiakowi i zaprzyjaźnionemu Koledze Dyrektorowi. Jak widać w jazzie północ lubuskiego rządzi. Co dziwne nie jest. Kiedyś, lata świetlne temu, w Winnym Grodzie był fantastyczny Big-Band. Kierował nim Jerzy Szymaniuk. Gościliśmy zresztą zespół w mieście nad trzema rzekami. Pamiętam, jak nie mogłam pójść dalej, kiedy oni muzę grali. Nie wiem, co z tym zespołem teraz się dzieje. Ale ich występ był wydarzeniem. Inna rzecz, że Winny Gród nigdy nie zaistniał jakoś bardzo wyraźnie w Jazz Top.

I gwoli porządku, bo o tym wyraźnie powiedzieć trzeba, Jazz Club Pod Filarami jest miejską instytucją kulturalną. Niezbyt dużą. Ale tak wiele dobrej prasy, tak wiele dobrego przyczyniający miastu. Dobrej prasy, dobrych myśli. To między innymi dla tego klubu zaglądają do miasta ludzie z Berlina, ale i z innych niekoniecznie ościennych. Jadą na koncerty. A potem mówią, że w takim mieście nad trzema rzekami tylko dobre ich spotkało. To jest promocja miasta. To jest budowanie w nowoczesności znaku kulturowego, za którym idą i pieniądze, ale i dobra sława. Tak też ma Młodzieżowy Dom Kultury i kilka innych instytucji.

Piwnico moja ukochana, no cóż, chyba tym razem trzeba jednak będzie otworzyć szampana. No i szlag, zrymowałam informację. Jak ten szampan już zostanie otwarty, to ja poproszę o sok z grapefruita. Będziemy razem się cieszyć i weselić. Klubowi złotymi zgłoskami, Prezesowi też, miastu jak najbardziej ten sukces zapisać trzeba. Dobrze jest mieć taki klub w mieście. Dobrze mieć taką Piwnicę….

Ps. Dziś dokładnie 100 lat obchodzi Polskie Towarzystwo Geograficzne. Elitarne towarzystwo, wielce zasłużone. Chciałam kiedyś zostać członkiem, choćby przez swoje szwendania, ale się nie udało. Cały jednak czas patrzę na osiągnięcia. I jeszcze raz gratuluję… Wiek. Piękny jubileusz. 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x