2019-08-22, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
A już się wszyscy przywitaliśmy z Gąską. Już się ucieszyliśmy, że władza słucha ludzi, a tu jednak nie. Mocno się rozczarowałam.
A dokładnie chodzi mi o Pożegnanie lata i imprezę motorową na Zawarciu. Ponoć miało jej tam nie być. Ponoć pan prezydent zdecydował, że jednak tam nie. Ponoć prezydent posłuchał protestów mieszkańców Zawarcia, których ponad 200 podpisało i wyraziło swój sprzeciw nie co do istoty imprezy, a co do lokalizacji. Pomijam już moje listy i ciągły brak odpowiedzi na nie. Pies drapał. Ja jestem pojedyncza i nie mieszkam nad Wartą, więc można mnie zlekceważyć.
Ale teraz nasuwa mnie się pytanie takie – czyżby prezydent, bo przestaje być szeryfem, celowo nie powiedział prawdy? Celowo wprowadził w duży błąd Zawarciańskich czy może nastąpiło jakieś horrendalne nieporozumienie? Bo kiedy się otworzy oficjalny program Pożegnania lata, stoi tam jak wół, że w sobotę i niedzielę w godzinach 12.00 – 20.00 (błonia nadwarciańskie za żelaznym mostem) Piknik offroadowy pokazy samochodów terenowych i militarnych.
Ja nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem, jak można mówić publicznie jedno, a robić jakby drugie. Zdaję sobie sprawę, że taki obecnie jest trend w kraju, więc może i też w Gorzowie, ale ja tego nigdy nie pojmę. Może dlatego, że jestem stara. Powiem otwartym tekstem – czuję się oszukana. I to bardzo mocno.
Chwała tym, którzy ufundowali tablicę pamiątkową dedykowaną księdzu Józefowi Czapranowi. Tylko dlaczego zrobili to tak tragicznie źle?