2019-10-28, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Choć mnie nie było, to już wiem, że szkoła muzyczna osiągnęła sukces. Ludki świetnie się bawili, a przecież o to chodzi.
Może tak. Bardzo lubię, kiedy znajomi, którzy organizują różne wydarzenia, narzekają, że na pewno się nie uda. Nie wiem, na czym to polega, ale działa. I to z reguły z przeciwnym skutkiem, niż narzekanie. Tak właśnie było z koncertem Szkoły Muzycznej i Towarzystwa Muzycznego. Najpierw dyrekcja szkoły narzekała, że mało biletów i na pewno się nie uda. Potem prezes Towarzystwa też coś w podobie mówił. I co? I okazało się, że po koncercie Polskie Stare Kino sukces to za mało. Zabrakło biletów, były łzy zachwytu, podśpiewywanie sobie pod nosem. Jednym słowem – sukces. I drugim słowem – jednak ludeczki tubylcze dębowych uszu nie mają. No może, co niektórzy, ale jednak generalnie źle nie jest.
Piszę tak dużo o wydarzeniu, bo uważam, że właśnie w taki sposób można i należy uczyć słuchać muzyki. Od takich rzeczy do klasyki. A przecież Szkoła Muzyczna generalnie kształci do klasyki właśnie. To zresztą był drugi taki koncert, może w planach będą kolejne. Tylko chce się czekać… Ja bym bardzo chciała…
No i z drugiego kątka. Otóż już wiadomo, że w połowie listopada Nadbagaż w znakomitym wykonaniu Karoliny Miłkowskiej-Prorok zobaczą Polonusi w Nowym Jorku. Jak Karolina zapowiadała, tak się stanie. I należy się cieszyć oraz gratulować. Bo a nuż coś się większego wydarzy? A nuż na ten spektakl cudem jakimś, czego Karolinie życzę z całego serca, zajdzie jakiś prominentny krytyk i Karolina już nam z tego Nowego Jorku nie wróci? Już się tak zdarzało, więc może i teraz…
Ale wracając na do rzeczywistości. Bardzo gratuluję, mam nadzieję, że tych spektakli będzie więcej niż awizowane trzy. Pewna jestem, że będzie więcej. A tak swoją drogą, także gorzowskie ludeczki chcą Nadbagaż oglądać…
Robert
Borowy
Mamy to szczęście, my melomani, że do naszej Filharmonii zaglądają najlepsi. Kolejny raz się składa, że w Konkursie Chopinowskim wystąpi aż dwóch muzyków, którzy byli i będą u nas.
No tym razem bardzo dokładnie wiem, po co wiszą flagi
Muszę patrzeć na ładne, bo niewiele tego ładnego jest
No i się doczekałam, w końcu na podwórku pojawiły się dzieciaki
I na marginesie dbania o swoje będzie
Niby nic, a robi klimat i to jaki
I znów idą święta, wolny czas
Tak powinna wyglądać cała ta zabetonowana ulica
I jak miło zacząć dzień od takiej informacji
Nowe kierunki gorzowskich uczniów
