Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Igi, Mamerta, Miry , 11 maja 2025

Garnki lepią dzieci, a nie święci

2019-11-26, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

I znów wydarzyło się coś ciekawego w Muzeum Lubuskim. Tym razem zaproszone dzieci nauczyły się lepić garnki.

Uważam, że świetną sprawą jest wykorzystywanie wystawy do czegoś więcej. Mam na myśli prezentację porcelitu znalezionego w odkrytej podczas budowy piwnicy przy Sikorskiego. Nie dość, że wystawa zajmująca, to jeszcze przy okazji można było zrobić warsztaty z lepienia garnków, bo jak mówi stare polskie przysłowie – nie święci garnki lepią.

Znakomity pomysł. Zresztą od jakiegoś czasu właśnie tak muzealnicy działają. Coś dużego, spektakularnego łączą z czymś małym, mniej spektakularnym, ale zaczepionym o to większe i rozwijające. Tak to powinno działać, przynajmniej moim zdaniem. Bo może dzieciaki nie zapamiętają talerzy w gablotach, ale na pewno zapamiętają lepienie z gliny. I po latach może sobie pójdą do muzeum, żeby te wygrzebane z piwnicy talerze obejrzeć.

Muzeum jest tu tylko przykładem, bo podobnie od jakiegoś czasu działają wszystkie instytucje kultury w mieście. Każda z nich ma swoje własne zajęcia dla najmłodszych. I super.

A skoro przy dzieciakach jestem, to muszę przyznać, że odkryłam coś ciekawego. Otóż onegdaj odwiedziły nas w FG dzieci z pobliskiego przedszkola. Pokazaliśmy im placówkę, dzieciaki zaśpiewały piosenkę w Sali koncertowej czyli zadebiutowały w poważnej placówce kultury i to z piosenką o warzywach.

Ale najciekawsze z tego było, że to była nietypowa grupa. Okazuje się, że są w przedszkolach, a przynajmniej w tym jednym grupy, które zbierają dzieci powracające z zagranicy. I tu już nie ma granicy wieku, jest za to kwestia tego, że takie dzieciaki mówią słabawo po polsku i trzeba wyrównać ich kompetencje. Super sprawa. Dobrze, że ktoś pomyślał o takim sposobie nauki rodzimego języka, bo to niezwykle ważna kwestia, zwłaszcza w czasach, kiedy nawet ludzie władzy mówią źle po polsku.

Ps. No bo muszę. Zaszokowała mnie informacja, że złodzieje okradli skarbiec, czyli Zielone Sklepienie na zamku w Dreźnie. Ponieważ jestem dość mocno związana z tym miastem, sama osobiście zawiozłam parę wycieczek i oprowadziłam po starówce, więc się tym miastem interesuję. No i zwyczajnie nie uwierzyłam, że to się stało. Tam jest zawsze chmara ochrony. No co to się wyczynia na tej ziemi….

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x