Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Augusta, Gizeli, Ludomiry , 7 maja 2025

Coś niebywałego, tramwaj na ulicach…

2020-04-16, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Nareszcie, po trzech latach przerwy, bimbka wyjedzie na tory. Jakie to nieszczęście, że trzeba siedzieć w domu i nie można zapolować z aparatem na tę historyczną chwilę.

Po trzech latach od rozpoczęcia remontu MZK i magistrat zaczynają testy. Tramwaj ma dojechać na pętlę Silwana. I super, to bardzo dobry znak. Tylko to cholerstwo zwane pandemią nie pozwala wyjść z domu, żeby sobie choć na bimbkę popatrzeć.

A serio, dobrze, że coś tam dryga w tej kwestii, ale to tylko nieśmiałe drgnięcia. Nikt nie wie, kiedy zakończy się remont Sikorskiego, kiedy wróci tam kwalifikowany ruch. Nie wiadomo, bo po latach różnych dziwnych i wymyślonych przeszkód teraz przyszła przeszkoda prawdziwa – pandemia zjadliwego wirusa. I jak wcześniej nikt za bardzo w wykręty nie wierzył, no to teraz musi. Przecież wszyscy wiedzą, co się dzieje. Nawet jak człowiek chce chleb kupić, to musi pamiętać o wielu rzeczach – o godzinach dla seniorów, o maseczce, o rękawicach, o odległościach.

Bimbka, stary helmut przejedzie tę trasę, aby sprawdzić, czy i jak się da. Jak się uda, to nowy śliczny tramwaj pojedzie po tej trasie jutro o 5.00 rano. Ale nie wiadomo, co z tego testu wynika. Nie wiadomo, czy jest to zapowiedź regularnego powrotu na trasę, nie wiadomo, czy nadal trzeba czekać na powrót bimbek aż do zakończenia remontu. No właściwie nic nie wiadomo… Ale miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze i tramwaj na dobre wróci do miasta.

A tak przy okazji, to chyba czas pomyśleć o zmianie nazwy pętli Silwana, bo po Silwanie pozostały jakieś smętne druty, które posłużyły przemiłej znajomej jako wdzięczne obiekty fotopstryczne. Może trzeba zastanowić się nad nazwą Manhattan, oczywiście pod warunkiem że miasto Nowy Jork nie ma copy rights co do tego, bo może ma. Jeśli ma, to może pętla Strzeleckie, bo na to miasto wiedzie kierunek. Nie wiem, ale chyba pora coś zmienić. A może nie mam racji. Może warto choćby tylko w nazwie zostawić ślad po jednej z większych firm niegdyś fabrycznego Gorzowa? Pozastanawiam się na ten temat.

A teraz z drugiego kątka. Rozdyskutowali się ludzie na forach społecznościowych na temat koszenia trawników i wycinania krzewów. Generalnie powiększa się ekipa tych, którzy nie chcę, aby dalej z miasta ginęła jakakolwiek zieleń. Nie chcą wycinania i koszenia trawników, które nota bene nie zdążyły jeszcze na dobre wyrosnąć Nie chcą, aby wycinać krzewy, nie chcą ingerencji takiej, jaką widzą. Nie ukrywam, że ja też jestem w tej grupie. Też nie chcę kombinowania przy zieleni. Zresztą żadną tajemnicą to nie jest. Piszę o tym od zawsze.

Ps. Miesiąc w kwarantannie… Ja chcę do pracy…. Do mojego biurka, do moich spraw zawodowych i do moich koleżanek i kolegów oraz przemiłych artystów…. Ja chcę do pracy!!!!!

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x