Big band trenuje przed jutrzejszym koncertem

2020-08-28, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Mimo zarazy w Jazz praca wre. Przyjechali mistrzowie, zresztą nasi i dają czadu z dęciakami w generalności. Efektu będzie można posłuchać na jutrzejszym koncercie.

W jazzie jest kilka nurtów, które są obecne od chwili narodzin tej muzyki. To między innymi właśnie istnienie big bandów, zespołów instrumentów dętych. U nas w Mieście co jakiś czas rodzi się właśnie big band, potem umiera, potem znów się rodzi. Powód – jak zawsze – odpływ muzyków na studia lub w inne kierunki, brak kasy, brak chęci grania. No powodów kilka zawsze się znajdzie.

Tym razem znów mamy big band, który od jakiegoś czasu mocno zachwyca. No i właśnie teraz big bandowa ekipa trenuje w jazzowej piwnicy przed sobotnim koncertem. Z Wrocławia przyjechał Bartek Pernal – puzonista i szacowny doktor nauk muzycznych, z Kopenhagi Marek Konarski – saksofonista i dawaj trenować z koleżankami i kolegami, którzy zresztą w większości w pewien sposób wychowywali się w Jazz Piwnicy. Panowie profesorowie zresztą też wychowali się w tym miejscu.

Co z tego wyjdzie? Zobaczymy, a raczej zobaczą ci, co wybiorą się w sobotni wieczór na koncert. Ja raczej nie zdążę, bo wyjeżdżam z miasta na chwilkę niedługą.

A piszę o big bandzie nie dlatego, żeby się pozachwycać samym faktem ich prób w Jazz, tylko o tym, że bardzo dobrze jest, iż jest. Tworzą go zawodowi muzycy, zespół ma wysoki poziom, potrafi uświetnić każdą uroczystość, ale i świetny koncert w każdej okazji.

W USA, zwłaszcza w południowo-wschodnich istnieją fantastyczne big bandy – takie orkiestry pogrzebowe. Mnie zawsze one fascynowały i fascynują. Bo muzykę, którą grają, można śmiało wykonywać w każdych okolicznościach przyrody i kultury. Oczywiście nie sugeruję, aby tworzyć coś takiego w Mieście, ale może od czasu do czasu big band by coś takiego zagrał…. Bo to bardzo ciekawy wzór jest.

A teraz z drugiego kątka. Otóż choć zaraz jeszcze jest (oby poszła sobie jak najszybciej), to zaczęły się przygotowania do Nocnego Szlaku Kulturalnego. I już dochodzą nieśmiałe głosy, co i gdzie się planuje. Już wiadomo, że będzie spektakl teatralny i to wcale nie w Teatrze Osterwy, będzie kilka różnych wydarzeń muzycznych, w tym kilka bardzo ciekawych, pojawi się kilku znanych artystów. I nawet jeśli wydarzeń na tegorocznym Szlaku będzie mniej niż zwykle, to i tak super, że jednak się odbędzie.

Wiem bowiem z całkiem niezłego źródła, że ludzie mają zwyczajnie dość siedzenia w domu przy komputerze. Przestają już oglądać różne wydarzenia muzyczne czy spektakle teatralne, bo ileż można. Mało tego, coraz więcej dzieciaków nie może się doczekać 1 września i pójścia do szkoły, bo jak się okazuje, człowiek to jest zwierzę stadne i bardzo, ale to bardzo potrzebuje kontaktu z innymi.

Co będzie – zobaczymy….