Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2024

Już 20 lat, aż 20 lat, tylko 20 lat

2020-09-17, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Aż trudno uwierzyć, że właśnie mija 20 lat od pierwszego federalnego spotkania landsberczyków w ich rodzinnym mieście. Dziś właściwie pozostała po tym tylko pamięć.

Pamiętam, jak zaczęłam się zajmować dziejami regionu, natychmiast zaczęły mnie nurtować dwie rzeczy – ślady pamięci po landsberskich Żydach oraz ślady po niemieckich mieszkańcach. Po tych pierwszych zostało niewiele, i zresztą to opowieść na inny czas. Natomiast po tych drugich całkiem sporo. Zaczynał się czas odwilży myślowej w mieście. Ludzie już nie fukali na samo wspomnienie tego, że mogą mieszkać w poniemieckim domu – jak ja dla przykładu. Już się nie bali mitycznych Czai i Hupki, cokolwiek to kiedykolwiek znaczyło. Zaczynał się fajny czas dla miłośników historii.

Pamiętam też, jak właśnie byli mieszkańcy się zjechali na pierwsze takie spotkanie w swoim rodzinnym mieście. Z całych Niemiec się zjechali. Dokładnie 20 lat temu to było. Zostali świetnie przyjęci. Miasto się postarało. Do dziś o tym wydarzeniu zaświadcza kamień pamięci pod dębem Bahra na Zawarciu.

I tak zaczęły się świetne kontakty między byłymi a obecnymi mieszkańcami. Wzorowe w skali kraju. Mnie do dziś pozostała olbrzymia sympatia do kilku ludzi, których wówczas poznałam, dobra pamięć o wielu, którzy odeszli i tęsknota za tamtymi, normalnymi czasami. Potem było wiele dobrych kontaktów, wiele dobrych wspólnych inicjatyw, wiele dobrych wspólnych działań.

Czas jednak robi swoje. Ci, którzy pamiętają miasto z dzieciństwa, zwyczajnie odchodzą. Ich dzieci i wnuki generalnie do miasta nie przyjeżdżają, bo i nie mają za bardzo po co. Kończy się okres naturalnej współpracy. Zostają ślady pamięci i wspomnienia poniemieckiego. Kto nie zna terminu, a jest zainteresowany – odsyłam do książki Karoliny Kuszyk Poniemieckie właśnie. Nawet trochę z okolic wspomnień tam znajdzie.

To już 20 lat, aż 20 i tylko 20 lat dobrych kontaktów, tych oficjalnych z byłymi mieszkańcami. Bo te nieoficjalne, te, które utorowały drogę do właśnie takiej współpracy, zaczęły się dużo, dużo wcześniej.

A teraz z drugiego kątka. Otóż mamy w mieście Dom Mediowy z prawdziwego zdarzenia. Mam na myśli Książnicę Wojewódzką, która co i rusz zaskakuje wydawnictwami i to jakimi, na jakim świetnym poziomie.

Marzenie o domu mediowym, dobrym wydawnictwie miał już były dyrektor, wybitnie zasłużony zresztą Edward Jaworski i to marzenie wcielił w życie, nie to jedno, bo kiedy mówił o rozbudowie biblioteki, to się wszyscy w głowę stukali. A co wyszło? Marudy miejskie oczywiście marudzą, że za duża nowa biblioteka jest, jakby kiedykolwiek jakakolwiek biblioteka mogła być za duża…

No w każdym razie dom mediowy powstał, choć się tak nie nazywa, po prawdzie wcale się nie nazywa, ale działa tak, że czas furczy. Tylko gratulować, że takich szefów książnicy mieliśmy i nadal mamy, bo obecny dyrektor Sławomir Szenwald też co i rusz coś tam do druku kwalifikuje, a potem jest zachwyt. Ja tam osobiście zawsze z niecierpliwością czekam i nigdy się nie zawodzę.

Ps. A ponieważ w roku jubileuszowym jesteśmy, a ja lubię naukę, to tylko przypomnę, że dziś mija 75 lat od chwili, gdy na piętrze budynku mieszkalnego przy ul. Wandy Wasilewskiej 110 (Sikorskiego 110), dziś Park 111, rozpoczęły się Miejskie Kursy Maturalne, zorganizowane przez dyrektora Tadeusza Głogowskiego i Czesławę Malewską, pierwszymi wykładowcami byli także profesorowie Zbigniew Cierkoński, Jan Lisowski i  Antoni Możdzer.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x