Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Bogny, Rafaeli, Rafała , 20 czerwca 2025

Ciągle coś nie trybi z tym deptakiem w centrum

2020-12-21, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

To, że ja się o mało nie zabiłam w tym miejscu, to pestka. Gorzej, że coraz więcej ludzi narzeka, że tam jest niebezpiecznie.

Radko tamtędy chodzę, bo nie lubię zabetonowanych czy zakostkowanych przestrzeni miejskich, które są nieprzyjazne ludziom. Nie chodzę też tamtędy, bo pewnego pięknego razu, a potem i drugiego razu o mało życia nie straciłam, kiedy nagle chodnik się skończył, a potem kiedy nagle przystanek polecił mi spod nóg.

Okazuje się, że właśnie na takie niedogodności narzekają także inni mieszkańcy. Na to, że chodniki się nagle kończą i zamiast płaskiej przestrzeni są jakieś nierówności, które ciężko dostrzec, bo jednolite podłoże jest nieczytelne. Podobnie jest z przystankami, też jakiś dziwnie są wykonane,

Czyli, że brzydkie to coś jest, to jeszcze nie dla ludzi, którzy chadzają pieszo. Bo że stale tam można jeździć samochodami, można się przekonać w bardzo prosty sposób. Wystarczy popatrzeć na parking przy magistracie. A miało być inaczej. No cóż.

A teraz z drugiego kątka. Otóż ze względu na przedłużenie obostrzeń pandemicznych Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagra w tym roku później. W ostatni weekend stycznia zagra, no chyba że coś się jeszcze stanie i znów rządzący zamkną nam kraj. Jak dla mnie to jest mało ważne, kiedy  zagra, bo ja i tak pieniądze wyślę na konto fundacji. Zawsze co prawda miałam też w kieszeni trochę drobnych monetek, aby wrzucić do puszek zbierających. Podobnie ma też moja mama i trochę znajomych. Trzymam mocno kciuki za WOŚP i za nas samych, bo jak pokazuje praktyka dnia codziennego, tak naprawdę system zdrowia w naszym niepięknym obecnie kraju w ogromnej mierze leży na barkach właśnie Orkiestry, jej kolektorów, jej donatorów, czyli tak po prawdzie nas samych. Mam też nadzieję, że w tym roku festiwal się odbędzie, PolAndRock w Kostrzynie, bo chyba najbardziej mi tego wydarzenia w tym roku brakowało. Jakoś się do tego festiwalu i tej energii przyzwyczaiłam. I zwyczajnie mi tego brakuje.

No cóż, pożyjemy, zobaczymy.

I z trzeciego kątka. Otóż cały czas czekam na odpowiedź magistratu w sprawie pomnika Cudu nad Wisłą zaplanowanego na skwerze obok biblioteki i AWF. Cos długo to trwa. Może się oficjalnie przypomnę, bo w wirze przedświątecznych przygotowań urzędnicy zwyczajnie nie mają czasu, aby myśleć o takich rzeczach. Przechodziłam ostatnio tamtędy dość często, bo tak mi się życie układa. Miałam wiec okazję dość dobrze znów przyjrzeć temu miejscu. I powiem tak, jeśli miasto się zgodzi na stawianie tam czegokolwiek, co będzie wymagało  wycięcia choćby jednego drzewa, będzie to barbarzyństwo i to wielkie. To mimo wszystko śliczne miejsce. Wystarczy tylko o nie zadbać, zadbać o trawę, o ławki, o otoczenie. W mieście potrzeba zielonych miejsc. No i jest to były ewangelicki cmentarz i nie powinno się tam nic robić. Wystarczy, że jest park.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x