2021-02-04, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Minęło już kilka dni od śmierci Tadeusza Horbacza. No i najszło mnie pytanie – kto teraz będzie walczył o Cmentarz Świętokrzyski.
Przyznam, że śmierć Tadeusza Horbacza mocno mnie zaskoczyła. Zupełnie nie wiedziałam, że jest chory. Ale w takim czasie żyjemy, że wszystko się zmienia jak pstryknięcie palcem. No i właśnie dopiero teraz doszło do mojej głowy proste zapytanie? A kto teraz będzie się troszczył o Cmentarz Świętokrzyski, perełkę wpisaną do rejestru zabytków, która już dawno straciła blask i lada chwila zupełnie sczernieje.
Tadeusz Horbacz prowadził od lat krucjatę na rzecz zadbania o tę nekropolię, czasem robił to metodami mocno niekonwencjonalnymi, czasami bulwersującymi, ale był skuteczny. Przypominał stale włodarzom miasta, że cmentarz jest, ma charakter nekropolii miejskiej, bo leżą tam zasłużeni dla miasta obywatele, bo jest tam kwatera Powstańców Wielkopolskich, bo spoczywają tam więźniowie Ravensbrück, którzy zostali przywiezieni do miasta na leczenie, ale byli tak bardzo wycieńczeni, że pomoc przyszła za późno. W końcu jest tam pochowany litewski lotnik, rodzina Landsbergisów. No i tam ostatecznie spoczął Franciszek Walczak.
Tadeusz Horbacz zwyczajnie nie przyjął do wiadomości, że miasto nie ma zamiaru nawet w części wziąć na siebie konieczności zadbania o to miejsce i głośno oraz donośnie walczył.
Jakiś czas temu w kwestii zadbania o cmentarz wypowiedział się urząd, którego ja nie cenię absolutnie, czyli Instytut Pamięci Narodowej. Otóż IPN uznał za konieczne zadbanie o nekropolię właśnie ze względu na kwaterę Powstańców. I co? No i nadal cicho.
Dlatego też mocno mnie nurtuje, co dalej z tym cmentarzem. Kto teraz będzie walczył o to miejsce i czy generalnie taki ktoś się znajdzie. A ponieważ od lat byłam w bliskim kontakcie z Tadeuszem Horbaczem właśnie w kwestiach cmentarza, to wiem, ile czasu to zajmowało i jak upiornie trudne było.
Na pewno parafia sama nie da sobie rady z administracją i zadbaniem o zabytek, zresztą po doświadczeniach z katedrą i jej remontem jakoś specjalnie nie dowierzam parafii. W mieście raczej nikt się nie zajmie zabytkiem, więc tym bardziej jestem ciekawa.
Byłam tam przed śniegami, zrobiłam sobie trochę zdjęć. Jak zima pójdzie precz, znów tam pójdę. Zresztą, ja tak mam, że muszę tam od czasu do czasu zajrzeć. Zobaczymy, co się w tej ważnej dla miasta kwestii będzie działo.
Jaromir
O pewnym skarbie w tym mieście. Bo jak się okazuje, miasto ma skarby, o których zwyczajnie nie wie, lub też nie chce o nich wiedzieć. Albo nie słyszało, bo tylko żużel.
Nelly dostała kwiatka, i to jest bardzo ładny gest
Naszło mnie na sentymentalne wspomnienia
Jak rewitalizować, to właśnie tak
I znów to cholerstwo zastawia ulice
A do matur coś chyba z miesiąc jeszcze będzie
Jak się patrzy na różne rzeczy, to zawsze się w końcu ślad polski znajdzie
Takich skwerków powinno być więcej
Mało brakowało, doprawdy mało brakowało
Po co nam radni? Mnie właściwie to po nic
