2021-03-25, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Krzywy, z jakimiś skosami, przywalony grubymi płytami – tak będzie wyglądała ulica Chrobrego po remoncie. Tak wygląda w każdym razie ten fragment, który już jest.
Szłam sobie do pracy i nagle się potknęłam. Bo się okazuje, że zamiast prostej, płaskiej płaszczyzny mam pod nogami jakiś dziwny spadek. Przyjrzałam się zatem temu kawałkowi remontowanego deptaku - Szlaku Królewskiego, po którym już można chodzić. I co? I do tego, że jest paskudny, przywalony kamiennymi płytami, to jeszcze jest nierówny, z jakimiś nachyłami, nagłymi skosami. Trzeba zwyczajnie uważać, jak tam się chodzi, bo można się przewrócić, co mnie się właśnie przytrafiło.
Napisałam już bardzo wiele nieprzychylnych słów pod adresem tej i innych inwestycji w mieście. I wcale mi nie jest do śmiechu, ani tym bardziej żartów, że co inwestycja, to knot.
Niepiękny Szlak Królewski staje się zwyczajnie paskudny, nieludzki jak Kwadrat, na którym próżno szukać czegoś pozytywnego.
Podobnie jest z ukończonym deptakiem na Sikorskiego. Spotkałam onegdaj znanego gorzowskiego architekta. Pogadaliśmy chwilkę o pandemii, bo o czym innym można dziś. A potem pokazał mi on milion niedoróbek, na jakie laik nie zwraca uwagi, w tym koślawo i bez zabezpieczenia założone dylatacje. Konkluzja była taka – tak naprawdę ładne są tylko te światełka w torowisku, bo zwracają uwagę, że tramwaj jedzie. A druga konkluzja była taka – wiesz, jak miasto zrobi przebudowę Hawelańskiej i Wełnianego Rynku będzie podobnie okropnie. Ja tam nie mam złudzeń.
Przykrym, zwyczajnie przykrym jest, kiedy się patrzy na to, co się wyczynia w mieście. Brakuje za to pomysłu, jak tu zatrzymać młodych, jak sprawić, żeby zechcieli wracać po studiach do rodzinnego miasta. Bo tego absolutnie nie ma. Nie pomogą pompatyczne decyzje w stylu szkoła przy Warszawskiej, która zwyczajnie wygląda paskudnie i razi widokiem.
Nie ma pomysłu na rozwój przedsiębiorczości, na stwarzanie warunków małemu biznesowi. Okropnie to wszystko wygląda. A teraz dodatkowo zaraza sprawiła, że miasto jest wyludnione, strasznie puste.
A teraz z drugiego kątka. Choć praktycznie edukacja i kultura są zamknięte, to jednak życie nie znosi pustki i pewne protezy się odbywają. No i właśnie w tych działkach co i rusz notujemy sukcesy. Ostatnimi czasy nagrody zbierają uczniowie szkól muzycznych, którzy biorą udział w konkursach odbywających się on line. Dziwna co prawda to rzeczywistość, ale jest i cieszyć się należy, że małym i maleńkim artystom się chce, nauczycielom się chce i jurorom się chce. Tym bardziej trzeba gratulować.
Ps. Dziś mija dokładnie 455 lat od chwili, gdy w dzień Zwiastowania NMP mieszczanin Jan Schrogko został za cudzołóstwo wychłostany pod pręgierzem przed ratuszem. To tak w kontekście prześladowania kobiet na przestrzeni dziejów pojedynczy promyczek równouprawnienia…
Renata Ochwat
Przechodzę od jakiegoś czasu obok tego coraz bardziej walącego się murku. Przechodzę i tak mnie nachodzą różne myśli.