2021-07-29, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Po prawdzie i dziś można, bo można kupić na wynos i sobie pójść na jakąś ławkę. Ala jaka to inna jakość, kiedy można w ogródku.
Późno, bo późno, ale w końcu najsłynniejsza gorzowska naleśnikarnia, czyli Bar u Bartosza zdecydował się otworzyć ogródek. No bo co innego to może być? Przecież nie wytworna platforma do wyładowywania mąki oraz cebuli.
Ogródki to dziś jednak standard. Może ze względu na galopujące ocieplenie, może z innych. Ale ja dla przykładu tak mam, że ja tylko ruszają ogródki, to zwyczajnie wybieram jedzenie lub picie na zewnątrz. W tureckiej kanajpce, do której czasem zachodzę, karmię wróble, bo inaczej się nie da. Gdzieś indziej pogapię się na zielone. No po prostu lubię.
Ktoś może narzekać, że ogródek przy ruchliwej ulicy, ale ileś ogródków jest przy ruchliwych ulicach. I faktycznie, czasem ruch przeszkadza, ale nie ma wyjścia. Bo przecież gdzieś te samochody jednak muszą jeździć. Inna rzecz, że gdyby ode mnie zależało, to w centrum byłby bruk i gazowe latarnie. Ale o ogródkach miało być, a nie o fobiach pani Ochwat.
Od jakiegoś pokaźnego czasu wszystkie kawiarnie, restauracje, budki i inne miejsca z jedzeniem starają się mieć własne takie miejsca. Co prawda daleko nam do zachodu, gdzie wystarczy stolik i jakieś krzesła bóg wi skąd i już jest ogródeczek nawet jednostolikowy, ale jest. U nas to jednak więcej zachodu trzeba i chyba więcej papierów różnych.
Ale dobrze, że i Bartosz lada chwila będzie miał też własny. No bo po prawdzie – najstarsza, najbardziej popularna i naprawdę chyba najbardziej lubiana naleśnikarnia czasami naprawdę nie mogła pomieścić chętnych. I może będzie tak jak w moim ulubionym Berlinie, że zimą tez będzie tam można przysiąść. Bo będzie gorący barszcz, do tego jakiś pled na nogi i już jest. Przecież wśród nas są i tacy, co lubią zimno. Mnie się to podoba.
Renata Ochwat
Ps. Mijają dokładnie 122 lata od chwili, gdy Gorzów wszedł w erę elektryfikacji. Przy Upstallstraße 4, dziś ul. Składowa 11, uruchomiono elektrownię prądu stałego, uruchomiono także trzy pierwsze linie tramwajowe: Chyża (gazownia) – Paradeplatz (Teatralna), Dworzec – Chmieliniec (Warszawska), Rynek – Mieszka I (sąd). Elektrownia zasilała trakcję tramwajową, a nadwyżka energii szła na zaopatrzenie mieszkań.
Przechodzę od jakiegoś czasu obok tego coraz bardziej walącego się murku. Przechodzę i tak mnie nachodzą różne myśli.