Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Marka, Wiktoryny, Zenona , 29 marca 2024

Dyskusja o spalaniu czy też nie śmieci

2021-08-04, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

No i jest. List intencyjny w sprawie budowy nowoczesnej spalarni śmieci w mieście nad trzema rzekami. Ja tam jestem za, ale pod kilkoma warunkami.

medium_news_header_31086.jpeg
Fot. Oficjalna strona spalarni śmieci w Osace

Znów rozdyskutowało się miasteczko w tej części, w której ludzie lubią dyskutować, czyli w niewielkiej. Ale i tak burza jest, bo z jednej strony surmy bojową grzmią  - no tak, taka dziura, nic tylko spalarnie śmierci mogą tu powstawać. Pora uciekać, bo nas tu wszystkich to ustrojstwo otruje (trochę ugładzam, bo język tych surm się nie nadaje do dokładnego cytowania). Drugie surmy bojowe odpowiadają – nie ma wyjścia, to zbawienie dla środowiska, pozyskiwanie energii z czegoś, co się nie da przetworzyć, to krok w przyszłość (tu inwektyw nie ma, ale dla zachowania równowagi wypowiedzi, również nie cytuję).

Powiem tak, ja jestem za spalarniami śmieci. Zmieniłam zdanie co do onych podczas swoich kilku podróży do różnych krajów. Najpierw był Wiedeń i fantastyczna, futurystyczna bryła w centrum – spalarnia śmieci, która jest jedną z atrakcji, bo wyszła – architektonicznie spod ręki wielkiego wizjonera architektury Friedensreicha Hundertwassera, a technologia tam zastosowana jest mieszanką myśli niemieckiej, austriackiej i japońskiej. No coś absolutnie ślicznego i kompletnie niepasującego do mieszczańskiego Wiednia. Wszyscy lecą oglądać i fotografować.

Potem była Japonia. Tam wszyscy mają absolutnego kręćka na punkcie ekologii. No i też na punkcie spalania śmieci. Każda z nich jest nowoczesna, wielokrotnie chroniona, co jest nie bez znaczenia, bo przecież Kraj Kwitnącej Wiśni leży w Pacyficznym Pierścieniu Ognia, gdzie trzęsienia ziemi to norma. Absolutnie piękną i absolutnie wydajną oraz takoż bezpieczną jest dla przykładu spalarnia w Osace, która w tym niezwykłym mieście stała się osobną atrakcją turystyczną. I też wyszła z ręki austriackiego wizjonera.

Zatem, jeśli w Gorzowie to ma tak wyglądać – nowoczesna, estetyczna, być może piękna i atrakcyjna bryła, do tego nowoczesna i absolutnie bezpieczna technologia, to tylko się cieszyć i trzymać ręce za tym, aby ten pomysł wypalił. Bo zgadzam się tu z prezesem Inneko, Łukaszem Marcinkiewiczem, który mówi otwartym tekstem, że nie ma już miejsca na kolejne hałdy odpadów, których wszyscy produkujemy coraz więcej, w tym te, z którymi nie bardzo wiadomo, co zrobić. To może być magnes napędzający kolejne ciekawe wydarzenia w gospodarce. Może, ale pod jednym niezbywalnym warunkiem. Absolutny reżim technologiczny, dotrzymanie najwyższych standardów, bo tu zwyczajnie nie ma żartów.

A jeśli to ma być na zasadzie, że kierować procesem projektowania, potem budową, a w końcu działaniem ma wiceministra ciotki Maryśki szwagra drugiego syna czwartej córki wnuk po kądzieli, to zwyczajnie lepiej tego nie robić. Nie, bo się nie uda, a powtórzę, w tej technologii, w tym aspekcie żartów nie ma. I zanim ktoś mi zarzuci, że się nie znam, to powiem tylko tak, 20 lat działań ekologicznych, czytania o różnych sposobach walki ze śmieciami, włóczenie się po spalarniach śmieci w różnych krajach, vide Japonia, dało mi jednak pewną wiedzę na ten temat. I dlatego jestem za, nawet bardzo, ale ….

Renata Ochwat

Ps. Dziś smutna rocznica dla miłośników znakomitej poezji. Dziś bowiem rocznica śmierci genialnego Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Zginął czwartego dnia powstania warszawskiego w pałacu Blanka. Miał tylko 23 lata…

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x