Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Anieli, Kasrota, Soni , 28 marca 2024

Coraz więcej ludzi zaczyna się przyglądać

2021-08-20, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Specjalna strona na Facebook, telefony do redakcji mediów, rozmowy na ulicach – tak wygląda kwestia zainteresowania zielenią w mieście.

Stawek w parku Wiosny Ludu
Stawek w parku Wiosny Ludu Fot. Robert Borowy

Przyznam, byłam zdumiona, gdy w jednym z publicznych mediów znalazłam interwencję w sprawie zieleni, a dokładnie platanów w parku Wiosny Ludów. Każdy, kto zna wpływy medialne, wie, że to znak, iż sytuacja jest więcej niż poważna. Publiczne media bowiem rzadko lub prawie wcale nie zajmują się tą kwestią. Nie chodzi mnie o sensację, tylko o podkreślenie faktu, że do coraz większej liczby mieszkańców zaczyna docierać informacja – coś złego się dzieje. I nie jest to absolutnie wynik pisania Renaty Ochwat, bo to jednak duży margines jest, a zwykły ogląd tego, co i jak się w mieście dzieje.

Bo naprawdę trudno obojętnie przejść przez park lub obok parku i patrzeć na ten ponoć remont. Trudno jechać ulicą Walczaka i bez drżenia serca spoglądać na wielką dziurę, jaka tam powstała. Trudno patrzeć na to, jak kolejne trawniki idą pod parking. Zresztą tych trudno jest coraz więcej.

Ale coś się jednak zmienia, bo szeroka i coraz większa presja społeczna, między innymi w mediach społecznościowych powoduje, że inwestorzy zaczynają dostrzegać kwestię zieleni. Tak się stało przy ul. Myśliborskiej, gdzie ma powstać sklep i miały polecieć drzewa. Inwestor zapewnił, że będzie dbał o zieleń. I tyle dobrze. Może to pierwszy krok do tego, że nie będzie więcej trzeba napominać i apelować, że zieleń to nasze płuca i nasza przyszłość.

I z drugiego kątka. Przyszła do mnie książka o zabytkach gminy Sulęcin. To dość niszowe wydawnictwo, nawet bez ISBN, co bardzo szkoda, bo książka nie wejdzie w obieg bibliotekarski, a szkoda wielka, bo to perełeczka jest absolutna. To opis najciekawszych zabytków na terenie całej gminy, w tym kościołów, zabytków świeckich, wzbogacone o zdjęcia sprzed II wojny, do są informacje o ważnych mieszkańcach. Książkę napisał konserwator zabytków Błażej Skaziński i to jest jego kolejne już wydawnictwo o zabytkach. Mnie ona absolutnie zachwyciła. Bo ma same plusy. Jest szalenie ciekawa, kompetentnie napisana, zawiera mnóstwo ciekawostek. Może być i jest pewnym przewodnikiem do planowania podróży po najbliższych okolicach. Bo dla przykładu mało kto wie, że w jednej z podsulęcińskich wiosek kryje się ołtarz z gotyckimi figurami, jakich nie powstydziłoby się niejedno muzeum. Bo dla przykładu – w innej wioseczce kryje się przepiękny barokowy kościół. I takich rzeczy jest tam więcej.

Jedyny mankament, zresztą mało ważny, to fakt, że książka ma wygląd albumu i została wydana na ozdobnym papierze, co powoduje, że jest zwyczajnie ciężka i szkoda ją ciągnąć  na łazęgę, ale to drobiazg w odniesieniu do tego, co tam w niej jest. Brawo gmina, brawo za tak kompetentne i wysmakowane wydawnictwo.

Renata Ochwat

Ps. Mija dokładnie 75 lat od chwili, gdy Szkoła Muzyczna przeniosła się do budynku przy ul. Chrobrego 3, gdzie mieści się tam do dziś. Tak….

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x