2021-11-09, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
No i masz. No i już nie ma straszydła. Nawet się nie obejrzałam, a tu parszywe szopki odeszły w przeszłość.
Wiele razy się zabierałam do sfotografowania tych szopek. Było coś uwodzącego w ich postępującym rozpadzie. No i na chceniu i zamiarach się skończyło. Bo właśnie przestały istnieć. Wyjrzałam przez okno i …. Nie ma, po prostu nie ma. Został pas wzruszonej ziemi i jakaś nieuchwytna nutka triumfu, że jednak się udało.
Przez lata ADM obiecywał, że jak tylko będzie kasa, wówczas szpetota zniknie. Ale jak wiadomo, kasa i mienie komunalne to problemy trudno styczne. Przecież zawsze są pilniejsze potrzeby – a to konieczność remontu lokali socjalnych, a to inne kwestie. I ja to bardzo dokładnie rozumiem. Oczywistym dla mnie jest fakt, że szpetne szopki, których przez dziesięciolecia nikt nie używał, mogą poczekać na swój kolej.
I właśnie ta kolej przyszła. Jeszcze trochę innych okropieństw można wyburzyć i podwórko znów ma szansę stać się takie, jak przed wojną – zielone, przyjazne mieszkańcom, integrujące. Czy tak się stanie? Nie wiem. Czas pokaże.
W każdym razie piszę o tym, bo to jest kolejny, kompletnie niewidoczny krok dla bardzo wielu zmierzający do porządkowania przestrzeni publicznej. Cały czas słyszę narzekania i labidzenia, że majątek komunalny to się wali i coś strasznego. A kiedy zadaje konkretne pytanie – gdzie, jak i co?, z reguły odpowiedzi nie mam. Tylko ci, co mieszkają w kamienicach komunalnych, wiedzą, co się dzieje i co nie dzieje. A za ostatni czas jednak się dzieje.
Może będę miała zielone podwórko pod domem????
I z drugiego kątka. Jakby kto nie zauważył – zniknęło ostatecznie drzewo na rondzie przy parku Kopernika. Zawsze było pięknie przystrojone na zimę. Zabrakło chęci, aby o nie zadbać. Mamy kolejne łyse rondo w mieście, które się sukcesywnie wyzbywa istniejącej zieleni. Nie będę pisać więcej, bo ręce mi opadły. Jak nie lubię zimowych dekoracji i innych takich Mikołajów oraz Śnieżynek, tak do tego drzewa miałam olbrzymi sentyment. Ech,.
Renata Ochwat
Ps. 335 lat temu urodził się Daniel Petzold, matematyk i rysownik, autor m. in. dwóch sztychów przedstawiających panoramę Gorzowa na pocz. XVIII w., zm. w 1763. Był jednym z dwóch wybitnych, którzy narysowali dany Landsberg. Ten drugi to Matthäus Merian.
Przechodzę od jakiegoś czasu obok tego coraz bardziej walącego się murku. Przechodzę i tak mnie nachodzą różne myśli.