2022-01-06, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Gorzów ma to szczęście, że mieszka tu mnóstwo różnych i ciekawych ludzi. Wśród nich są także wierni kościołów wschodnich, którzy właśnie zaczynają swoje święta.
Dziś katolicy obchodzą święto Trzech Króli, a prawosławni i grekokatolicy wigilię, potem trzy dni świąt Bożego Narodzenia. Tak się składa, że znam kilka osób tych wyznań i kilka razy zapraszali mnie na świąteczny obiad.
Ja, co prawda, do religii wszelakich mam mocno sceptyczne podejście, ale jeśli ktoś chce świętować według jakiegoś obrządku, to jego sprawa. Zatem teraz czas na prawosławne i grekokatolickie święta. Są w mieście i okolicach domy, gdzie do świątecznego stołu siada się dwa razy – raz 24 grudnia, a drugi raz 6 stycznia, bo któreś z małżonków jest jednego a drugie drugiego wyznania. Świętuje się dwa razy, dwa razy prezenty lądują pod choinką.
W Gorzowie mieszka też całkiem spora diaspora Ukraińców, Białorusinów i trochę Rosjan. I oni też właśnie będą teraz świętować.
Tradycje nieco się różnią od tych znanych, ale nie na tyle dużo, żeby to stanowił jakiś problem. Ważne jest, że to też świąteczny czas.
Pamiętam jak lata temu, jeszcze jako początkująca dziennikarka poszłam na rozmowę o prawosławnych tradycjach do nieżyjącego już doktora Wojciecha Sadowskiego z Muzeum Lubuskiego. I pamiętam jak pięknie mnie w te tradycje uczony doktor z obecnym doktorem Mirosławem Pecuchem wkręcili i naopowiadali bzdur. Ja te bzdury wzięłam za dobra monetę, a nie przyszło mi do głowy, żeby sprawdzać muzealników. Potem przez lata całe uczony doktor dworował ze mnie przy każdej okazji. No cóż. Ale się douczyłam. Tyle że trochę później.
Zatem tym, którzy dziś siadają do świątecznego stołu – wszystkiego naj.
Renata Ochwat
Ps. Mija dokładnie 176 lat od chwili, gdy 3. Dragoner Regiment, ostatnia jednostka landsberskich dragonów, został przeniesiony do Bydgoszczy. Jakie to było ciekawe wojsko.
Przechodzę od jakiegoś czasu obok tego coraz bardziej walącego się murku. Przechodzę i tak mnie nachodzą różne myśli.