2024-05-07, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Rzadko się zdarza, aby kasztanowce wyprzedziły w kwitnieniu czas matur. Choć kwiatków mało, ale jednak są. Powodzenia zatem na najważniejszym egzaminie w życiu.
Matury w tym roku bardziej upłyną w barwie i zapachu moich ulubionych kosaćców, aniżeli w kwieciu kasztanowców. Drzewa wcześniej zakwitły, bo pogoda wywija koziołki i co zrobić.
No w każdym razie, dziś obowiązkowa matura z języka polskiego. Moim zdaniem, to najważniejszy przedmiot, bo język jest podstawowym lepiszczem narodowym, a przynajmniej tak powinno być. Jak jest, wszyscy, którzy umieją czytać ze zrozumieniem, doskonale wiedzą. Ostatnie lata i niezwykle ekspansywna polityka klasy rządzącej wyrządziły niepowetowane straty w języku.
Wykrzywienie podstawowych znaczeń słownikowych jest ogromne i naprawdę wiele będzie trzeba, aby to wszystko wyprostować. O ile się w całości uda… Dlatego język polski i jego nauka to priorytety. Co wyjdzie, zobaczymy.
Co prawda, szkoły stale starają się zniechęcić do nauki, bo jak się popatrzy na dobór lektur, nagromadzenie staroci, złej literatury, niejednokrotnie paskudnego kiczu literackiego powoduje, że zamiast chęci poznawania języka ojczystego jest paniczna ucieczka. A przecież już sam Mikołaj Rej napisał słowa, które powinny wisieć w każdej szkole – Niechaj to narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają. Te słowa, zamiast jakichś sentencyjek czy innych znaków winny być w każdej szkole. W widocznym miejscu. I każdy Polak obudzony w środku nocy powinien je wyrecytować bez zastanowienia.
W każdym razie – dziś matura. Powodzenia maturzyści, powodzenia na tym pierwszym składowym egzaminie najważniejszego egzaminu w życiu. Żaden potem nie jest tak ważny i tak stresujący, jak matura właśnie. Powodzenia, będzie dobrze.
Renata Ochwat
Ps. Dziś mija 45 lat od zebrania organizacyjnego gorzowskiego oddziału Polskiego Związku Hodowców Kanarków i Ptaków Egzotycznych. Ciekawe, czy jeszcze działa?
Jaromir
Opowieść będzie krótka. Zegary są, ale chyba ku ozdobności, bo na pewno nie po to, aby wskazywać czas.
Może sobie miasto stanąć na głowie, a i tak nic nie zrobi
No to co niektórzy mogą się już bać
A przecież można i tak, nie trzeba było robić koryt
Jak słyszę o kolejnych remontach, to robi mnie się zimno
Kawiarenek nadszedł czas, zatem trzeba się wybrać
Kasztanowce już prawie przekwitły, matur czas
I tak sobie oto minęła majówka
Idzie majowe święto, znów wolne dni
Coraz bliżej majówki, coraz bliżej wakacji
