Takie obrazki to wszystkie misie lubią najbardziej

2022-02-09, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Zaniosło mnie na ulicę Garbary. I bardzo dobrze, bo się mogłam pogapić na pięknie odnowioną fasadę pewnej kamienicy.

Dzień był ponury i ciemny. Wcale jak nie luty, tylko jakiś głęboki listopad. Ja, co prawda, lubię taką pogodę, ale jakoś tym razem nie chciało mnie się gapić na boki. Szłam kupić włoskie ciastka, bo tam jest taki fajny sklepik. I nagle oko moje złowiło odnowioną fasadę kamienicy, która jeszcze do niedawna wyglądała okropnie. Co prawda do pełni szczęście brakuje jeszcze odnowienia bramy i przyziemia, ale widać, że prace trwają.

Mnie osobiście takie obrazki zachwycają. Wiem, ile trzeba zachodu i pieniędzy, aby zyskać takie efekty. Dlatego też postęp w remontach trwa tak długo. Tym razem powstaje coś naprawdę ładnego.

No i właśnie ta kamienica jakoś zmusiła mnie do pomyślenia o innych. Tym bardziej, że od jakiegoś czasu pełną para idzie remont narożnej kamienicy przy ul. 30 Stycznia i Dąbrowskiego. Co prawda ktoś tam powiększył otwory okienne, ale myślę, mam nadzieję, że konserwator czuwa. Choć z tym akurat to różnie bywa. To ta kamienica, przy której inwestor prywatny czynił gesty Hamleta, zabierał rusztowania, stawiał rusztowania. No komedia jakaś się działa. Teraz już chyba jest wszystko na dobrej drodze do jakiegoś finału.

Dobrego finału natomiast nie widać, jeśli chodzi o Łokietka 17. Coraz bardziej degraduje się substancja tego budynku. Coraz bardziej chyli się ku upadkowi. Co chyba też i nikomu nie przeszkadza. Bo komu? Może jedynie mnie i Robertowi Piotrowskiemu, który z okien własnego domu widzi to samo, co ja dwa razy dziennie w drodze do pracy.

Szkoda bardzo, ale święte prawo własności jest świętym prawem własności – niech się wali (sic!), niech się pali, ale jednak.

Skoro o kamienicach, to zatrzymał się remont willi Herzoga na Bulwarze Wschodnim. Trochę prac zostało tam zrobionych, budynek zaczął już jako tako wyglądać, ale masz ci los. Znów tam prace się zatrzymały. Natomiast finiszuje przebudowa willi Jaehnego przy Kosynierów Gdyńskich. Powstaje prawdziwe coś pięknego. I tyle dobrze. Może się doczekam, że stara substancja będzie tak wyglądać jak na berlińskim Prenzlauer Bergu?

Renata Ochwat

Ps. Mijają 124 lata od dnia, kiedy to zawarta została umowa ze spółką „Helios” w Kolonii-Ehrenfeldt na budowę trakcji tramwajowej i elektryfikację miasta. Tramwaje ruszyły 29.07.1899 r., a 1.09. popłynął pierwszy prąd do mieszkań. No proszę….