2022-04-05, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Chodzę obok Schodów Donikąd codziennie i codziennie widzę obrzydliwy bałagan. Podobnie jest przy Białym Kościele i w wielu innych miejscach.
Nie da się inaczej. Trzeba to powiedzieć otwartym tekstem. Miasto jest po prostu obrzydliwie wręcz brudne. Brudne, bo mieszkańcy mają gdzieś jego wygląd. Teraz przyszła wiosna, dni są jaśniejsze i dłuższe, więc to zwyczajnie i po prostu widać. Widać te porzucone szmaty, te połamane wózki, te pogniecione puszki i plastikowe butelki. Widać te niedopałki i inne śmiecie porzucane wszędzie.
Szłam ostatnio po centrum. Przede mną para bardzo młodych ludzi. Chłopak palił papierosa. Nagle po prostu wyrzucił niedopałek na chodnik. Grzecznie zwróciłam uwagę. Nikt nie chciałby tego usłyszeć, co usłyszałam od ubranego w drogie ciuchy nastolatka. Dziewczynie, która mu towarzyszyła, wstyd absolutnie nie było.
Milion i jeden raz obiecywałam sobie, że już się nie odezwę, ale zawsze ten niewyparzony jęzor jest szybszy od głowy.
Jednak teraz podjęłam decyzję. Koniec. Już nie będę zwracać uwagi. Chcą ludzie mieszkać w kamiennej pustyni zasypanej śmieciami, proszę bardzo. Niech sobie mieszkają.
Piszę o tym kolejny raz. Bo zwyczajnie nie mam siły ani ochoty pisać o niczym innym. To, co się dzieje u naszego sąsiada, zabiera mi reszki dobrego myślenia o człowieku, każdym człowieku, a o Rosjanach w szczególności. Nie mam siły na dobre myślenie.
Renata Ochwat
Ps. 35 lat temu w Międzychodzie zakończył się VI Przegląd Zespołów Rockowych, do którego przystąpiło 15 zespołów, oceniała je komisja z udziałem Grzegorza Kupczyka i Tomasza Gochsa z zespołu Turbo. Główną nagrodę otrzymał zespół „Tower” z ZDK „Chemik” w Gorzowie, kierowany przez Czesława Gandę. Wyróżniono za to zespoły „Nocny kurs” i „Orion” – oba także z ZDK „Chemik” oraz „Pozew” ze Słubic, nagrody otrzymali też instrumentaliści – perkusiści z zespołów „Tower” i „Pozew”, gitarzysta basowy z zespołu „Driops: ze Słubic i wokalista z zespołu „Nocny kurs”. Co to były za czasy, co to były za zespoły….
Przechodzę od jakiegoś czasu obok tego coraz bardziej walącego się murku. Przechodzę i tak mnie nachodzą różne myśli.