Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Anieli, Kasrota, Soni , 28 marca 2024

Walka o trawę w mieście właśnie znów się zaczęła

2022-04-13, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Kolejny raz i robi to magistrat. Co jest zwyczajnie zadziwiające, zważywszy na to, co się w centrum wyczyniło.

medium_news_header_33323.jpg

Nie jest żadną tajemnicą, że wśród rozlicznych moich fisiów jednym z najważniejszych jest zielsko, drzewa, trawa, krzewy, generalnie ekologia. I ja, pokojowo nastawiony do wszystkiego (no może jednak nie do wszystkiego) człowiek zaczynam się burzyć, kiedy widzę obrazki takie, jak na zdjęciu. Nie mogę zrozumieć, co ma w głowie człowiek – właściciel grata do jeżdżenia, kiedy parkuje na trawniku, czy choćby tylko na jego skrawku. Budzą się wówczas we mnie instynkty – kupię spray i napiszę durniowi na karoserii, że na trawie się nie parkuje.

Widać, takich jak ja jest więcej, bo magistrat właśnie ruszył z akcją – „Pan tu nie stał, ja tu rosnę - trawa!”.  Tabliczki z takim i podobnymi hasłami pojawiły się na terenie Gorzowa. Ich zadaniem jest przypomnienie kierowcom kultury i sztuki prawidłowego parkowania, czyli na parkingach, a nie w miejscach, w których czekamy na… trawę.

A że czekamy, to bez sporu. I coraz więcej ludzi prosi, krzyczy, pomstuje na wszystkich, którzy tę zieleń niszczą. Przykro to stwierdzić, ale jednym z głównych niszczycieli jest samo miasto, które w sposób nader skuteczny i przy okazji okropny zabetonowało wszystko, co się da. Zabetonowało to ogólne określenie tych kamieni, płyt i innego badziewia, które skutecznie pokryło centrum. I to, że przypomnę, wbrew jakiejkolwiek modzie na przywracanie zieleni w miastach, jaka idzie z Europy.

Dlatego też akcja tabliczkowa brzmi mnie nieco fałszywym tonem. Ale ni za tym, ni za innym tyle dobrze, że choć w taki sposób miasto jednak postanowiło zawalczyć o te resztki trawek w mieście. Może jeszcze trochę odbetonuje centrum?
E, nie, to się chyba na pewno nie zdarzy.

Renata Ochwat

Ps. Mija 126 lat od chwili, gdy z okazji swych 80 urodzin Hermann Paucksch ofiarował miastu środki na budowę fontanny. Właśnie Maryśka jest konserwowana po raz któryś od chwili jej odbudowy po II wojnie…

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x