2022-04-22, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Dość wcześnie miasto poinformowało, jak będzie wyglądać scena letnia pod hasłem Dobry wieczór Gorzów. Wnioski zostały chyba wyciągnięte.
Super sprawa, że magistrat dość wcześnie poinformował o programie letniej rozrywki na Starym Rynku. Jak dla mnie na pierwszy rzut oka widać, że wyciągnięto wnioski co do tego, kto powinien się pokazywać na scenie plenerowej. I kolejny raz uniknięto kolizji z innymi imprezami o dłuższej już tradycji.
Ja zaznaczam, że admiratorem nie jestem, ale byłabym maks głupia, gdybym nie doceniła tego, że bardzo wielu gorzowian ocenia ten projekt znakomicie. Myślę, że znów tłumy przyjdą na koncerty choćby Krystyny Prońko – zawsze się super ogląda Honorową Obywatelkę Miasta i jedną z najlepszych wokalistek jazzowych. Na pewno przyjdą fani na koncert szczecińskiego Sklepu z Pawimi Piórami. Pokaże się Przemek Raminiak ze swoim zespołem.
Ale przyjadą też teatry uliczne, w tym kijowski Highlights Teatr Vuala ze Lwowa, co dla mnie jest znakomite.
Będzie zatem w czym wybierać. Jak do tego dołożyć Scenę Letnią u Osterwy oraz Pikniki Chopinowskie w Filharmonii, jak i cykl koncertów w Amfiteatrze, to właściwie można całe lato siedzieć w mieście, bo nudno nie będzie.
Jak zwykle w beczce miodu musi być łyżka dziegciu. Za te mam Wartownię. Zresztą nie tylko ja, bo bardzo wielu, których zaskoczył w ubiegłym roku ordynarny hałas produkowany przez Wartownię właśnie, jak i chamskie odzywki ludzi tam zatrudnionych. Bo choć ludzie tam bywali, co dziwne nie jest, nie może być tak, że to miejsce jest dolegliwe dla innych. Tylko przypomnę – lubimy gadać o sobie, że tacy cywilizowani i nowocześni jesteśmy. To może przyjmijmy zasadę – hałas do 22.00, potem cisza. Tak dokładnie jest w cywilizowanych krajach.
Renata Ochwat
Ps. Dziś mija 375 lat od chwili, gdy z powodu nieostrożności piekarza Michała Schadowa w mieście wybuchł wielki pożar, w którym ocalał jedynie kościół parafialny i kilka domów; był to największy kataklizm w dziejach miasta. Kościół parafialny – katedra znaczy.
Przechodzę od jakiegoś czasu obok tego coraz bardziej walącego się murku. Przechodzę i tak mnie nachodzą różne myśli.