Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Bony, Horacji, Jerzego , 24 kwietnia 2024

Po prostu trzeba popatrzeć w górę, póki jest czas

2022-06-13, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Popatrzyłam sobie na kościelną wieżę. Nie katedralną, bo na nią od jakiegoś czasu wcale nie patrzę. Ale na Biły Kościół sobie popatrzyłam.

medium_news_header_33953.jpg

Jakoś tak mi wyszło, że szłam i gapiłam się na kościelną wieżę. Zwyczajnie lubię Biały Kościół, choć mam nieustający żal o to, co zrobiono z jego wnętrzem. No i jak się tak pogapiłam, to uderzyło mnie jedno. Elewacja już nie tylko się łuszczy. Ona zaczyna się kruszyć. Znaczy to, że zaczyna odpadać tynk i na wieży, zwłaszcza w jej górnych partiach zaczyna coraz bardziej przeświecać ceglany mur.

Przyznam, że trochę mnie zmroził ten widok. Bo o ile łuszcząca się farbę da się jakoś przykryć nową, to myślę, że odpadający tynk zaczyna być problemem.

Jak już zaznaczyłam, lubię Biały Kościół poprzez jego historię, za architekturę i zwyczajnie mi żal, że zaczyna się jakaś taka powolna degradacja. Kilka razy pisałam już o tym, że potrzebna jest kompleksowa strategia jeśli chodzi o zabytki i ich zadbanie. Bo można myśleć o mieście, że to kurnik jest, ale w tymże jednak trochę zabytków się ostało. Do nich też zaliczają się obiekty sakralne, ale dobrze by było, żeby akurat w odniesieniu do nich jednak głos decydujący mieli specjaliści zabytkoznawcy i specjaliści w dziedzinie ochrony i konserwacji zabytków.

Bo mamy właśnie nierozwiązywalny problem z Białym Kościołem, z Cmentarzem Świętokrzyskim i jeszcze paroma miejscami, które sobie zwyczajnie są, a o które trzeba zadbać. I mam nadzieję, że to się w końcu stanie, bo zamiast Białego Kościoła będziemy mieli łaciaty.

A teraz z drugiego kątka. Spaliła się w nocy z soboty nie nadzieję karczma w szalenie popularnym Azylu w Mironicach. To karczma moich dobrych znajomych. Nie uwierzyłam w to, ale Robert i zdjęcia potwierdzają, że stało się nieszczęście. Straszliwa szkoda, tym bardziej, że Azyl budowali sami, od małej psiej budki do popularnego miejsca, gdzie zamawiano imprezy rodzinne i integracyjne. Nieszczęście chodzą, jak wiadomo, po ludziach, ale dlaczego po takich dobrych? Działa już zrzutka na pomoc w odbudowie. Można się przyłączyć….

Renata Ochwat

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x