Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Ilony, Jerzego, Wojciecha , 23 kwietnia 2024

Trzeba oszczędzać, więc może już to zacząć

2022-09-27, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem, po co coś dobrego zastępować byle czym. I po co to byle co oświetlać.

medium_news_header_34827.jpg

Nie lubię chodzić w okolicach parku Wiosny Ludów, bo mnie zwyczajnie wszystko boli. A kiedy ostatnio wcześnie rano, na tyle rano, że jeszcze działało oświetlenie uliczne, to zobaczyłam, że tam na full oświetlone pozostają te brzydkie i rozpadające się nabrzeża z tych plastikowych elementów. Nie rozumiałam, po co zastępować kamienne schodki, które wymagały jedynie wyczyszczenia, czymś, co rozpadło się po niecałym roku. I jeszcze to oświetlić.

Wygląda to jak plan Gwiezdnych Wojen, tych pierwszych, robionych za malutkie pieniądze, czyli sposobem siermiężnym i gospodarskim. Tyle tylko, że na park wywalono wór pieniędzy. A efekty każdy widzi.

Jedyne naprawdę ładne coś to jest to, co na zdjęciu. Poza tym tak zwani naprawiacze zepsuli wszystko.

Zatem skoro naprawdę trzeba oszczędzać, a naprawdę trzeba, to może warto wyłączyć oświetlenie tych paskudnych nabrzeży. Ja bym w każdym razie to zrobiła.

A teraz z drugiego kątka. Otóż stary most na Noteci w Santoku musi być rozebrany. Nie pomógł ratowniczy remont, trzeba go rozebrać i na nowo wybudować. Szkoda, bo ten most to kawałek santockiego pejzażu, tego kulturowego. Ale jak znam ludzi z Santoka, to przynajmniej tam będzie wszystko działać i będzie szło o czasie. Ale ni za tym, ni za innym, trzeba szybko pojechać i sfotografować. Bo jak nie będzie, to będzie żal. I na pewno powstanie coś paskudnego, coś takiego, co powstało w Skwierzynie, na Warcie.

Renata Ochwat

Ps. Mija 600 lat od chwili, gdy na mocy melneńskiego układu pokojowego, kończącego kolejną wojnę polsko-krzyżacką, ustanowiono komisję do ustalenia granicy koło Gorzowa. Pierwsze posiedzenia sądu granicznego odbyły się już w październiku 1422 r. w Paradyżu, Międzychodzie i Sierakowie, kolejna tura rokowań w 1424 na polach wsi Glinik i w lesie między Gorzowem i Trzebiszewem.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x