Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Balladyny, Lilli, Mariana , 30 kwietnia 2025

Nie ma szczęścia najnowszy gorzowski pomnik

2022-10-17, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Najpierw jakiś wandal lub pogoda zniszczyły jeden ze stojanów, a teraz już na pewno wandal pomazał informacje. Taka gmina, chce się i trzeba rzec.

medium_news_header_35022.jpg

Nie ma i już. Mam na myśli tę dziwną instalację w centrum upamiętniającą wydarzenia 31 sierpnia 1982 roku, czyli największy patriotyczny i obywatelski zryw przeciw opresyjnej władzy. Z uwagą śledziłam szumne i dumne zapowiedzi, jak to pięknie będzie, patriotycznie i obywatelsko mieć taką instalację. Z tychże oto zapowiedzi niemal wynikał, że gorzowianie będą na kolanach obok chodzić, bo to taka świętość, bo my tacy wspaniali i generalnie wielkie zadęcie.

Niedługo trzeba było, żeby się jednak wszyscy zadęci przekonali, że nie ma świętości. Zastrzegam od razu – nie byłam zwolenniczką, ale nigdy bym ręki do niszczenia czy uszkadzania w jakikolwiek sposób nie przyłożyła. Ja zwyczajnie wiedziałam, że to nie wypali. Że takie konstrukcje będą wręcz prowokować do chuligańskich działań i tak się dokładnie dzieje. Bo fundatorzy i zwolennicy takich upamiętnień jakoś nie zauważyli, że zmienił się czas, że gdzieś coś po drodze przegapiono i nie ma świętości. Żadnych.

Nic tu nie pomogą szumne słowa kolejnych ministrów edukacji, nic nie pomoże owa religia, na którą już nikt nie chce chodzić, a która ma nauczać o owych wartościach. Trzeba zmienić system nauczania, trzeba go dostosować do współczesnego świata. Trzeba tłumaczyć nastolatkom, dlaczego nawet takich dziwnych pomników nie powinno się niszczyć. Ale dopóki dzieciom w szkołach będzie się kazało czytać ramoty w typie „Przygody Kacperka góreckiego skrzata” czy inne „Janki Muzykanty”, dopóty edukacja nam się rozmijać będzie z życiem.

Od lat obserwuję, jak zmieniają się nastolatki, ich podejście do życia, do świata, jak bardzo odklejają się od rzeczywistości wyobrażonej i lansowanej przez klasę rządzącą. I jak bardzo każda kolejna klasa rządząca nie rozumie tych młodych ludzi, w tym też i tych chuliganów ze sprejami w rękach. No cóż…. Jest takie powiedzenie – Sam tego chciałeś Grzegorzu Dyndało….

Renata Ochwat

Ps. Mija dokładnie 35 lat od chwili, gdy gorzowianie posadzili prawie 2 tys. drzew i krzewów. Ciekawe, ile z nich dotrwało do dziś?

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x