2022-11-02, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Biały Kościół ładnie wygląda tylko w mgliste poranki. Ciekawe, czy też będzie remontowany, jak pobliski klasztor?
Od jakiegoś pokaźnego czasu piszę o konieczności, obecnie wręcz rozpaczliwej zadbania o Biały Kościół, jedna z kilku historycznych świątyń w mieście. Konieczne się to staje i pilne, kiedy się patrzy na fasadę, na odpadający tynk, na siniejące białe ściany. Zwyczajnie żal patrzeć. A przecież to jedna z najważniejszych budowli w mieście, świadczących o jego tożsamości, jego kulturze, jego otwartym charakterze, o którym świadczy choćby nazwa – Kościół Zgody. I tak sobie piszę, i tak sobie dywaguję, a tymczasem trwa w najlepsze remont przylegającego do kościoła klasztoru kapucynów. Dopóki ktoś tam grzebał przy fundamentach, to pies drapał, ale teraz rozpoczął się remont fasady na pełną skalę. Na moje na półślepe oko wcale to nie było potrzebne, bo fasada była w dobrym stanie. Jak już, to potrzeba była, aby remontować właśnie elewację kościoła.
Zdaję sobie sprawę z tego, że restauracja świątyni to zadanie dziesięć razy trudniejsze, ale myślę, że najpierw trzeba było podjąć ten wysiłek. Tym bardziej, że w klasztorze mieszka chyba zaledwie kilka osób, może mniej niż dziesięć i budynek w większości stoi pusty. A do kościoła jednak ktoś tam chodzi i obok niego też sporo ludzi się przemieszcza.
Uważam, i powtórzę to po raz milionowy, że konieczny jest wspólny, rzetelny program dbania o takie zabytki. Mam na myśli kościelne zabytki, którymi zarządza kościół. Bo to nie jest tylko casus Białego Kościoła. Czas najwyższy to zrobić, żeby się nie powtarzały sytuacje, jak z wieżą katedry.
Uważam, że tak postępują cywilizowani ludzi.
Renata Ochwat
Ps. Mija dwa lata od śmierci Leonarda Przybyło (76 l.), emerytowanego kolejarza, przewodnika PTTK, miłośnika Gorzowa. Jednego z najfantastyczniejszych przewodników, jakich przyszło mi znać….. W maleńkim obecnie światku przewodnickim nazywalismy go Leopardem….
Przechodzę od jakiegoś czasu obok tego coraz bardziej walącego się murku. Przechodzę i tak mnie nachodzą różne myśli.