2023-02-22, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Na szczęście są jeszcze takie miejsca. A jak w oknie wystawowym widać książki związane z regionem, to następuje pełnia szczęścia.
Drażni mnie już w tym mieście niemal wszystko. Bo wszędzie dzieją się jakieś przeróbki, jakieś modernizacje, które nie dają żadnej nowej jakości. Powstają jakieś koślawe brzydactwa, które skutecznie zmieniają pejzaż na gorszy, na mający się nijak do historycznej spuścizny miasta określonego niegdyś jako bombonierka.
Dlatego takie miejsca trzymają przy życiu. Mam na myśli księgarnie. Tam jakoś nikt nic za bardzo nie zmienia, książki sobie leżą na półkach. Nie ma jakichś dziwacznych udziwnień. A jak jest półka regionalna, to już pełnia szczęścia.
W naszym miasteczku jest taka księgarnia. Onegdaj szłam sobie obok, a tu masz, takie zaskoczenie. W witrynie sama regionalika. I to jaka… Książki dotyczące samego miasta, ale i kilka odnoszących się do sąsiednich miast. Od jakiegoś czasu jest moda na takie lektury. Mamy w mieście trochę piszących – nie powieści i wiersze, a właśnie teksty regionalne. I to jest pocieszające. Bo jak już miasto zupełnie zmieni wygląd, ostatnia czekoladka z tej bombonierki zniknie, to choć wspomnienie zostanie w książkach. Za to też lubię księgarnie. Za to, i za samą przyjemność bycia wśród książek.
I z drugiego kątka. Otóż dziś harcerze i skauci z całego świata obchodzą Dzień Myśli Braterskiej. Polscy harcerze śpiewają tak: Bratnie słowo sobie dajem, że pomagać będziem wzajem…
Zatem w tym ważnym i naprawdę fantastycznym dniu – wszystkiego naj wszystkim dobrym ludziom. Wszystkim dobrym, bo ja innych nie znam. Bratnie słowa zatem w świat niech płyną.
Renata Ochwat
Ps. Dziś mija 155 lat od chwili, gdy magistrat ogłosił konkurs ofert na dostawę 530 beczek wapna kamiennego na budowę nowej szkoły żeńskiej. Był to początek budowy otwartej w 1869 r. szkoły przy Teatralnej 8, ostatnio siedziba MDK i Szkoły Muzycznej nr 2. Dziś oczywiście unowocześnianej i pompatycznie zwanej Kwartałem Kultury….. ech.
Przechodzę od jakiegoś czasu obok tego coraz bardziej walącego się murku. Przechodzę i tak mnie nachodzą różne myśli.