2023-03-07, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Pokazują to różnego rodzaju badania i ankiety. Ponieważ magistrat jest średnio problemem zainteresowany, za badania wzięli się zwykli ludzie.
Jest coraz więcej grup, które coraz bardziej sprzeciwiają się wszelakim wycinkom zieleni w mieście. To aktywiści eko, ale i grupy społecznościowe, ale i dziennikarze, ale i portale internetowe. I którego badania – w sensie zapytań ankietowych w Internecie - by nie wziąć do ręki, wynika z nich jasno, że trzy czwarte ludzi nie zgadza się na wycinanie zieleni nawet pod inwestycje, a może właśnie przede wszystkim pod różnego rodzaju inwestycje. Ostatnio podobny wynik w swojej ankiecie uzyskał także jeden z popularnych miejskich portali. 70 procent użytkowników powiedziało, że nie chce usuwania drzew i krzewów. Żadnych usuwań.
Może więc pora, aby w końcu urzędnicy też to zrozumieli. Może więc pora, aby poważnie traktować mieszkańców i ich życzenia, a czasami opór obywatelski. Przypomnę tylko, że dzięki uporowi właśnie ocalały te krzewy na skwerku przy Łaźni, bo w szale pseudoporządków i wykładania płytami całego centrum i te krzewy miały zniknąć. Bo przecież niepotrzebne są. Ale uparła się garstka mieszkańców i krzewy ocalały. Choć nie wić po co postawiono tam pomnik, który jest potwarzą dla osoby upamiętnionej.
Także deweloperzy zdają sobie sprawę z tego, że zieleń jest atutem. I teraz reklamuje się właśnie taki inwestor – będzie budował osiedle pod trzema dębami. No i jaka śliczna nazwa, bo dęby to szlachetne drzewa i zaszczytem jest mieć je przed domem. Tyle tylko, że jak się spojrzy na wizualizację tego osiedla, to tam po dębach śladu nie ma, generalnie zieleni jest tyle, co kot napłakał. Ja bym tam nie chciała mieszkać za żadne skarby. Nie dość, że blok od bloku dzieli odległość na wyciagnięcie ręki, to jeszcze goło wszędzie. Taki nowy styl.
A teraz z drugiego kątka. Idzie Dzień Kobiet. No i znów będzie szopka z przywiędłymi tulipanami i innymi takim bredzeniami o kobietach i ich roli. I to w kraju, w którym od lat systemowo ogranicza się ich prawa, coraz bardziej traktuje jak przedmioty…. Ale o tym to może jutro, w samą rocznicę.
Renata Ochwat
Ps. Mija dokładnie 90 lat od chwili, gdy po przejęciu władzy w Gorzowie przez nazistów na publicznych budynkach w mieście zawisły flagi ze swastyką. Ja chyba dlatego generalnie nie lubię żadnych flag na budynkach….
Przechodzę od jakiegoś czasu obok tego coraz bardziej walącego się murku. Przechodzę i tak mnie nachodzą różne myśli.