Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Balladyny, Lilli, Mariana , 30 kwietnia 2025

Jak się tak będziemy promować, to nikt tu nigdy nie zajrzy

2023-03-10, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Naszukałam się stoiska województwa lubuskiego na berlińskich targach turystycznych. A potem żałowałam, że to zrobiłam.

medium_news_header_36293.jpg

Pierwszy raz po zarazie cały świat turystyczny spotkał się znów na targach w Berlinie. Dla ludzi związanych z turystyką to olbrzymie wydarzenie. Zresztą o samych targach będzie więcej w osobnym tekście w zakładce Na szlaku. Jak cały świat, to i Polska. I tu trzeba przyznać, że polskie organizacje turystyczne stanęły na wysokości zadania. Cały wielki boks – jednolitych stoisk poszczególnych województw czy miast, bo i takowe się pokazywały, prezentował się godnie. Robiło to wrażenie. Obeszłam całość i zabrakło mi… no właśnie lubuskiego. Pomyślałam, że to jakiś ponury żart. Przecież mamy najdłuższą granicę z Niemcami, sporo turystów mogłoby do nas przyjeżdżać. No ale skoro nie ma, to nie ma.

Za to pogadałam sobie z ludźmi z Krakowa – kolorowa ekipa w strojach regionalnych, zjadłam piernika i sękacza, dostałam śliczną zakładkę od Małopolskiej Organizacji Turystycznej i poszłam sobie dalej.

Kiedy tak sobie wędrowałam przez kraje i kontynenty, nagle w jakimś kątku zobaczyłam…., no zobaczyłam stanowisko województwa lubuskiego. A tam jakieś trzy mapki, a wszystko dotyczyło zresztą południa regionu. Najdalej na północ w województwie leży Łagów. Koniec i kropka. Nie wiem, kto wpadł na taki pomysł, żeby pokazywać się oddzielnie i powiem, że zupełnie mnie to nie interesuje. Interesuje mnie natomiast, że efekt tego będzie więcej niż marny. Jak się mamy tak promować, to lepiej nie robić tego wcale, bo to wstyd zwyczajny i osiąga się przeciwskutek.

O tym, że od lat miasto nasze nie promuje się nigdzie, pisać nie będę. Od lat nie ma tu niczego atrakcyjnego dla turystów, a ci nieliczni, którzy tu przez przypadek zabłądzą, też za bardzo nie mają z czego skorzystać, bo zwyczajnie nie ma nic, mapek, przewodników, nie ma niczego. Ale o tym pisałam już milion razy.

Renata Ochwat

Ps. Mija 195 lat, 195 lat od chwili, gdy odbył się przetarg na dostawę 574 sztuk młodych drzewek lipowych w celu obsadzenia szosy z Berlina do Prus na odcinku od Gorzowa do Różanek; tak powstała aleja lipowa na ul. Walczaka. No i nie ma alei, bo ktoś wpadł na więcej niż idiotyczny pomysł, aby w ich miejsce puścić tramwaj. Brawo Gorzów!

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x