2023-07-25, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Pod asfaltem na starym i Nowym Mieście kryją się landsberskie bruki. Można je od czasu do czasu zobaczyć. Teraz jest okazja na Wełnianym Rynku.
Zdarty asfalt na remontowanym Wełnianym Rynku odsłonił bruk, stary bruk. Mnie się takie drogi i drożyny podobają, więc poszłam sobie, żeby się zwyczajnie pogapić. I jak zwykle naszła mnie refleksja, że poprzedni ustrój to jednak było mocno dziadowskie państwo. Cieniutka warstwa asfaltu na dobrze ułożonym bruku nie miała cienia szansy. I jak się przyjrzeć tej oto ulicy, to właśnie się do takiego wniosku dochodzi. Bo widać wszystkie łaty i cerowania.
Interesuje mnie teraz, co dalej. Czy magistrat zdecyduje się wydzierać z gruntu kamienie brukowe i co z nimi zrobi? Lub też może zdecyduje się ułożyć na solidnym bruku jakąś inną nawierzchnię, dla przykładu kolejne metry kamiennych i ciężkich jak nieszczęście płyt.
A propos nieszczęścia. Znów zalało miasto. Znaczy deszcz zalał. Deszcz, który wcale nie był jakoś tak mocno inwazyjny. Nie miał siły monsunu. Ale jednak, wystarczy odrobina obfitości z nieba i już miasto płynie. Nie trzeba być wybitnym specjalistą, aby znać przyczynę. Za mało betonu i kamienny płyt. Za mało.
Wiele polskich miast odbetonowuje centra, zmienia to, co zepsuło. Ale nie u nas. U nas stale się przywala kolejne kawałki ulic kolejnymi ciężkimi jak nieszczęście płytami i wmawia się wszystkim dookoła, ale chyba przede wszystkim sobie, że jest pięknie.
A zresztą, szkoda cokolwiek mówić, bo gadanie do obrazu interesuje tylko owych dziadów.
Renata Ochwat
Ps. Mija dokładnie 460 lat od chwili, gdy organy z Kościoła Mariackiego w Gorzowie oddane zostały do renowacji i modernizacji organiście Leonhardtowi z Frankfurtu. Powód remontu iście jak z kryminału. Instrument zdewastował bowiem poprzedni organista Valerius. Przetapiał on piszczałki i je sprzedawał, za co i za przestępstwa obyczajowe został w 1562 r. ścięty. Naprawa kosztowała 45 talarów, odmalowanie – prawie 12 talarów; jest to jedna z pierwszych informacji o gorzowskich organach.
Przechodzę od jakiegoś czasu obok tego coraz bardziej walącego się murku. Przechodzę i tak mnie nachodzą różne myśli.