Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Edwina, Rosławy, Rozalii , 4 października 2024

Kto rano wstaje, takie cuda ogląda

2023-08-04, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Zwykle kościół zamknięty jest na siedem spustów. Otwiera się tylko na msze. Zatem jak kto chce pooglądać najpiękniejszą gorzowską świątynie musi albo wstać raniutko, albo jakoś inaczej rozpoznać czas.

medium_news_header_37635.jpg

Od zawsze uważam, że kościół Podwyższenia Krzyża Św., choć nie wić czemu akurat podwyższenia, jest najpiękniejszą gorzowską świątynią. Podoba mnie się także rotunda Chrystusa Króla na Zawarciu. Lata temu do listy najładniejszych miałam dopisany Biały Kościół, ale po zmianach wnętrza, kiedy wysmakowane obrazy Eugeniusza Repczyńskiego zastąpiono kiczowatymi nie wić kogo, już tak nie uważam. Na stałe z listy pięknych wykreśliłam katedrę, której po pożarze zrobiono krzywdę i wygląda na wszystko, ale nie na gotycką świątynię.

Czerwony kościół zwyczajnie zachwyca. Wnętrza kojarzą się z mozaikami z rzymskich bazylik. I kiedy wnętrze jest ciemne, a rozświetlony jedynie ołtarz, wrażenie jest niesamowite. Właśnie tam można zrozumieć, na czym polegała przez wieki siła kościoła, jak samymi tylko wnętrzami kler mógł sterować zachowaniami ludzi. Ale ja nie o manipulacji, tylko o architekturze chciałam i zamierzam pisać.

Kościół ten, podobnie jak i inne świątynie w kraju naszym najcudowniejszym z reguły jest zamknięty. Otwiera się tylko na nabożeństwa i inne wydarzenia natury religijnej. Zatem jak ktoś chce zobaczyć, a warto, musi wstać raniutko albo jakoś inaczej przypilnować godzin otwarcia. Potem można, a nawet trzeba wspiąć się na pobliski pagórek, na cmentarz świętokrzyski, bo też jest się czym zachwycić.

To może być zresztą przygoda, bo wśród rozlicznych nagrobków można odnaleźć skromniutką płytę nagrobną Franciszka Walczak, ostatnio odnowioną. Potem warto zajrzeć do kwatery powstańców wielkopolskich, zresztą, każdy może się przekonać sam. No i może się przekonać, że nekropolia już nie woła, a wręcz wrzeszczy o ratunek.

Renata Ochwat

Ps. Mija dokładnie 710 lat od chwili, gdy opat cystersów z Bierzwnika dokonał rozgraniczenia posiadłości Skwierzyny i dóbr klasztoru cysterskiego w Zemsku (gmina Bledzew). Świadkami byli mieszczanin landsberski Dietmar von Zicher (z Cychr) i Marsyliusz, ostatni znany prepozyt santocki.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x