2023-11-14, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
I kolejne, bardzo malownicze zresztą drzewo, zniknęło z pejzażu miasta. Ciekawe, czy drewno też trafi do ogrodnika, żeby ogrzewać zziębniętych (teoretycznie) uczniów?
Nie dowierzałam w to, co widzę. Po prostu i zwyczajnie nie dowierzałam. Komu do jasnej cholery przeszkadzają w tym mieście stare drzewa? Stare i malownicze, swego rodzaju wizytówki albo znaki ikoniczne?
Odkąd mam cokolwiek wspólnego z tym miastem, zawsze widzę te wierzby. Śliczne, nadające klimatu ulicy Chrobrego, zwłaszcza temu mostkowi i rzeczce. W polskim obyczaju jest bowiem widok wierzby i wody, a w tle muzyka Chopina. Jest w polskim, ale nie w gorzowskim. Bo najpierw, kilka poważnych lat temu usunięto wielką i zdrową wierzbę z ul. Wybickiego, też przy mostku i też nad rzeką. A teraz usunięto wierzbę z Chrobrego. Boję się, że za chwilę ten sam los spotka drzewo po drugiej stronie, bo też jest duże i też może przeszkadzać.
Wierzba była zdrowa. Widać to po pniu, który po niej został. Komu, że powtórzę, przeszkadzają w mieście zdrowe, stare drzewa?
I co, teraz kto napisze komunikat, że drewno pójdzie na ogrzanie zziębniętych uczniów Zespołu Szkół Ogrodniczych?
A serio – ktoś nieustannie psuje pejzaż kulturowy miasta i jeszcze jest z tego dumny. Jaka szkoda, że wybiórczo nie można ukarać olbrzymim upałem i duchotą tego, kto takie decyzje podejmuje. Bo od upału i duchoty cierpieć będziemy wszyscy.
Renata Ochwat
Ps. Mija dziesięć lat od chwili, gdy z Zielonej Góry wyruszył pierwszy nowoczesny szynobus do Gorzowa; regularną komunikację uruchomiono 15.12. No i dziś, po dziesięciu latach można powiedzieć, że mamy stan wykluczenia komunikacyjnego na północy województwa.
Lato kapryśne było tego roku…. parafrazując poetę. Za chwilę nowy rok szkolny. Ale zanim, to jeszcze jeden weekend wakacyjny.