2023-11-23, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Szłam sobie wczesną, ale już ciemną porą i nagle kawałek światła przykuł mą uwagę. Szkoda, że przy okazji obnażył straszny stan budynku.
Od razu zastrzeżenie. Nie reklamuję lokalu, ani nic w podobie. Ale przyznać muszę, że taka reklama przyciąga. Nie bander, nie jakieś potykacze, ale właśnie plama światła, którą widać z oddali.
Przyciąga, zwłaszcza w ciemnościach czy o szarej godzinie.
Szkoda jednak, że przy okazji plama obnaża porażający stan budynku, na którym jest wyświetlana. To jeden z tych starych, zapomnianych i porzuconych gmachów w centrum, o których się przypomina od czasu do czasu.
Szkoda, bo jak raz to ładny kawałek miasta, z zachowanymi starymi kamienicami. Jakby tak ktoś znalazł pomysł na zagospodarowanie tych budynków, a magistrat ożywił stary landsberski ratusz z przepiękną, modernistyczną salą obrad Rady Miasta, to byłoby doprawdy urokliwe miejsce. Nawet nie chodzi o to, aby do Ratusza Landsberskiego przenosić jakieś biura, choć dla przykładu punkt informacji turystycznej by się przydał. Chodzi o to, żeby zadbać o to, o co jeszcze można.
Ja wiem, że to wołanie na puszczy, bo władzy najlepiej wychodzi odchodzenie od korzeni. No cóż.
Renata Ochwat
Ps. Mija 330 lat od chwili, komisja elektorska odbyła wizytację kościoła filialnego w Wieprzycach. Jest to najstarsza znana matrykuła kościelna w Wieprzycach, dziś dzielnica Gorzowa.
Przechodzę od jakiegoś czasu obok tego coraz bardziej walącego się murku. Przechodzę i tak mnie nachodzą różne myśli.