2024-03-08, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Wczesny ranek, pewien market. Przy wejściu olbrzymie pojemniki z gotowymi, tanimi bukietami kwiatów. Przy nich rozchachani panowie. No tak, toć to dziś 8 Marca.
Od kiedy pamiętam, nie lubię 8 Marca. Ten dzień kojarzy mnie się jak najgorzej. Od dzieciństwa z pijanymi facetami ryczącymi – za zdrowie pań, którzy dają im w prezencie zwiędły goździk i jakieś felerne rajstopy. Potem szkolne i studenckie czasy, kiedy to faceci usiłowali mnie obdarowywać jakimiś wiechciami, a mam awersję do ciętych kwiatów od zawsze.
No i teraz, kiedy dziś wszyscy tylko w tym dniu zgodnym chórem ryczą znów – za zdrowie pań. Ważny dzień, ważna data, a tak spłaszczona, tak strywializowana, jak chyba żadna inna.
Zwłaszcza dziś to święto ma absolutnie ironiczny wydźwięk. 8 Marca, że przypomnę, to data ustanowienia jednolitych i powszechnych praw kobiet i mężczyzn. Zasada równości płci, zasada równości poglądów, praw i obowiązków. A co mamy?
Cały czas stado jakichś brzuchatych i wąsatych facetów decyduje, co kobiety mogą, a co nie mogą. I to bez względu na fakt, że jak pokazują światowe badania, to kobiety in gremio są lepiej wykształcone, lepiej przygotowane do funkcjonowania we współczesnym świecie, bardziej decyzyjne i sprawcze.
A jednak cały czas rządzi jakaś durna zasada wywiedziona jeszcze ze średniowiecza, że kobiety to słabsze istoty w każdym sensie.
Drażni mnie protekcjonalność 8 Marca w krajowym wydaniu. Drażni mnie protekcjonalność w traktowaniu kobiet. Drażni mnie obłuda polskich polityków, którzy doszli teraz do władzy dzięki wkurzonym kobietom i natychmiast o nich zapomnieli, bo partykularne ichnie zasady są święte.
Moim zdaniem powinna obowiązywać reguła – jeśli sam czegoś nie chcesz robić, to tego nie rób, ale w imię swoich przekonań nie zabraniaj tego robić innym, pod warunkiem, że to nie godzi w porządek prawny i normy społeczne. Twoje przekonania religijne są tylko twoimi, innych im nie narzucaj. Twoje gusta estetyczne są tylko twoimi – innym ich nie narzucaj.
Drażni mnie to święto. Dlatego nic nikomu nie życzę. No może polskim politykom nieco rozsądku i opamiętania.
Renata Ochwat
Ps. Mija 25 lat od chwili, gdy Anna Dolińska (1909-2005), kombatantka i sybiraczka, honorowa prezeska KIK, została odznaczona medalem „Sprawiedliwy wśród narodów świata”. I znów kobieta i to za wielką rzecz. My Żydzi mawiamy – Kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat. A ile kobiet ratowało te życia, można się łatwo przekonać w Yad Vashem w Jerozolimie.
Przechodzę od jakiegoś czasu obok tego coraz bardziej walącego się murku. Przechodzę i tak mnie nachodzą różne myśli.