Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Aureliusza, Natalii, Rudolfa , 27 lipca 2024

No i rzecz stanie się niesłychana

2024-06-10, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Maleńka szkoła podstawowa w Ulimiu przyjmie dziś imię Misia Wojtka, a dokładniej Niedźwiedzia Wojtka. Pierwszy taki patron w kraju!!!

medium_news_header_40481.jpg
Fot. Wolne zasoby wiki

Nie wierzyłam, kiedy słuchałam informacji. A potem się ucieszyłam, że się udało. Bo tradycją w polskich szkołach jest nazywanie ich pompatycznie, najlepiej patriotycznie, martyrologicznie i jeszcze z jednym przymiotnikiem. Mamy mnóstwo szkól imienia papieża, pisarzy, czasem absolutnie nie dla dzieci, różnych powstań i takich tam. Chyba na palcach jednej ręki da się policzyć niepompatycznych, a sympatycznych i akceptowanych dla dzieci patronów. Tak było niedawno z imieniem Daisy von Pless w Wałbrzychu. Był skandal, bo okazało się, że dzieci i nauczyciele oraz rodzice nie chcą na patrona papieża, a znaną i szalenie popularną w mieście filantropkę, która niezmiernie dużo dobrego zrobiła dla Wałbrzycha i jest godnym do naśladowania wzorem. W uroczystości nadania imienia udział wzięła jej prawnuczka, hrabianka Felicitas von Pless.

Wojtek miś, bo tak o nim myślę, to niezwykły bohater. Miś, a właściwie niedźwiedź, który przeszedł cały szlak bojowy II Armii Wojska Polskiego. Ludzie generała Andersa wykupili go z rąk irańskich chłopów. Potem nauczyli różnych dobrych rzecz, miał stopień kaprala, przydział jedzenia, pod Monte Cassino nosił pociski w krwawej jatce, jaką tam stoczyli Andersowcy. Życie zakończył w ogrodzie zoologicznym, ale reagował na język polski. Zresztą byli towarzysze broni go często odwiedzali.

Ktoś powie, że to głupota, bo jak? Czego można uczyć na takim wzorze? Wielu rzeczy – bardzo wielu rzeczy. I myślę, że tym, co takiego bohatera wybrali, podpowiadać nie trzeba.

Ja się cieszę, bo mnie Wojtek miś zwyczajnie urzeka i fascynuje. Od czasu do czasu zaglądam do Żagania, żeby się pogapić na jego rzeźbkę. Przeczytałam wszystko, co jest dostępne o tej niezwykłej postaci i myślę, że ulimskie dzieciaki będą szczęśliwe, że patronuje im postać niezwykła a nie jakiś nadmuchany i na piedestale bohater, który nikogo tak naprawdę nie obchodzi.

Brawo!!!

Renata Ochwat

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x