2024-06-24, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Jak ten czas zaiwania, to aż trudno uwierzyć. Znów kanikuła, znów wakacje. Ale z drugiej strony odpoczywać trzeba.
Odpoczywać od wszystkiego, od miasta, od jazgotu Internetu, od wyzywających się na forach internetowych pseudoznawców. Przynajmniej ja tak mam, że zwyczajnie muszę. Muszę się co jakiś czas zwyczajnie zresetować. Odseparować od wszystkiego, co mnie zwykle otacza. Muszę pojechać w jakiś inne miejsce. Co prawda w dzisiejszych czasach zupełny reset jest niemożliwy, bo cały czas używa się telefonów komórkowych, a tu zawsze się coś zobaczy.
Ponieważ zaczynają się wakacje, każdemu życzę ich spędzania w taki sposób, w jaki lubi – na podróżach, na spacerach, na wylegiwaniu się na plaży z drinkiem z palemką, na łażeniu po górach, na czytaniu książek… Słowem, jak tam sobie wszyscy życzą. Pod jednym wszakże warunkiem – aby swoim zachowaniem nie przeszkadzać innym, co w przypadku polskich turystów bywa rzeczą raczej trudną. A o czym wiedzą wszyscy, którzy gdzieś tam się wybierają, bywają i mają okazję obserwować.
Zatem miłych wakacji na początek. Ja znikam na kilka dni, znikają na kilka dni moje złośliwce, bo to zwyczajnie wskazane, aby i od nich odpoczywać. Zatem – odpoczynku i spokoju.
Wracam niebawem.
Renata Ochwat
Otworzyłam skrzynkę i znalazłam liścik od mojej Administracji Domów Mieszkalnych. Wszyscy mieszkający w zasobie komunalnym dostali. Przyszedł ten znienawidzony/ulubiony czas.