Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Bernarda, Mony, Roksany , 14 września 2024

Centrum Edukacji Historycznej powstanie…

2024-08-06, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Może jak powstanie, to uwierzę. Ideę powołania takiego miejsca ogłosił lubuski kurator oświaty.

medium_news_header_41033.jpg

O tym, że potrzebne jest Centrum Edukacji Regionalnej i Historycznej mówił lubuski kurator oświaty podczas obchodów wybuchu powstania warszawskiego. Mówił o konieczności spotkań z żywą historią, o powiązaniach z nowym przedmiotem szkolnym. No ładnie mówił.

I ja też jestem jak najbardziej za tym, aby takie centrum powstało, bo od lat w gronie regionalistów i przewodników turystycznych o tym mówimy.

Tyle tylko, że przy okazji przypomnę, iż był w mieście zaczątek czegoś na kształt – Dom Historii Miasta, który forował przez lata Robert Piotrowski. I już wydawało się, że jest, że mamy, że działa, okazało się, że nie mamy i nie działa. Bo po co one komu….

Niemym wyrzutem sumienia jest puste pomieszczenie po byłym Klubie Myśli Twórczej Lamus, pieczołowicie przygotowane przez mego nieżyjącego przyjaciela Zbyszka Sejwę. To właśnie tam za jego kadencji dyrektorskiej odbyło się mnóstwo spotkań poświęconych regionowi, historii najnowszej i tej nieco starszej, tam ukazało się kilka, jeśli nie kilkanaście pozycji znaczących i ważących w bibliotekach regionalistów. Potem, już po likwidacji klubu zagościł tam Dom Historii – i też na krótką chwilkę. Takie miasto.

No i teraz mamy znów kolejne podejście. Ważny to temat, bo historia pogranicza nie jest prosta. Ścierały się tu różne pierwiastki, tworzyły się jakości inne, niż w głębi jednego czy drugiego kraju.

W efekcie mamy jakichś dziwacznych komentatorów historii, którzy nie mają ani wiedzy, ani niczego, ale bajki na tematy historyczne tworzą. Mamy jakichś nowych specjalistów od regionu, którzy nie rozumieją toku historii. Mamy starsze panie, które odkryły w sobie pasję do chadzania na spotkania regionalne, co znakomicie zresztą, ale których nie przekonuje prawda, bo wierzą w swoje bajki. Zatem miejsce dla Centrum jest, trzeba tylko determinacji, aby powołać i zaprosić do współpracy rzeczywistych specjalistów. A tych w mieście i regionie naprawdę trochę jest.

Trzymam kciuki, choć jak będzie, zobaczymy.

Renata Ochwat

Ps. Mija dokładnie 705 lat od chwili, gdy margrabia Waldemar podarował Gorzowowi wioskę Ghlyneke vel Glienick, jak różnie zapisano w znanych odpisach, na odwrocie dokumentu, znajdującego się w gorzowskim archiwum (nr 3), inna ręka dopisała Glynecke modo [teraz] Altensorge, dziś jest to Glinik.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x