2024-10-01, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Dziś Międzynarodowy Dzień Muzyki, zatem dobra okazja, aby słów parę powiedzieć o muzyce w mieście na siedmiu wzgórzach.
Od razu zastrzeżenie. Nie będę pisać o piknikach w centrum miasta, ponieważ na nich nie bywam. Jeśli o muzyce, to od szkół zacznę. Z Francji właśnie wracają uczniowie Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia. Pojechali tam śladami wielkich kompozytorów, co się bardzo chwali. Zresztą to nie pierwszy taki ich wyjazd. Regularnie się wyprawiają w Europę, żeby spotykać i poznawać korzenie muzyki.
Dziś po mieście będzie jeździł Muzyczny Tramwaj. Znaczy w bimbce grać będą muzycy Filharmonii Gorzowskiej. I bardzo dobrze, bo być może niektórzy pierwszy raz na żywo zobaczą gorzowskich filharmoników i będą się mogli przekonać, że oni ani nie gryzą, ani nic, za to grają przepięknie i to każdą muzykę.
Lada chwila Filharmonia zaczyna XI Festiwal Muzyki Współczesnej – i to będzie coś niezwykłego. Bo i wybitni kompozytorzy tu zagoszczą, bo i zabrzmi niezmiernie rzadko grywana kompozycja na rozstrojony, tak, tak, na rozstrojony fortepian, ale i będzie można usłyszeć niezwykłe dzieło, dla którego scena FG zamieni się w widownię.
Poza tym w mieście działają kluby, które ubogacają przestrzeń. Pograć na gitarze czy pośpiewać oraz posłuchać muzyki do poetyckich tekstów można w Łazienkach. W Magnetoffonie czy Centrali to alternatywa, ciekawy rock. Jazz to wiadomo – Filary.
Całe mnóstwo różnych wydarzeń zatem się dzieje i to przez okrągły rok.
Warto zatem wyjaśnić, że Międzynarodowy Dzień Muzyki obchodzony jest na całym świecie w dniu 1 października od roku 1975, zainicjowany przez Yehudi Menuhina, ówczesnego Prezydenta Międzynarodowej Rady Muzyki działającej pod egidą organizacji UNESCO. Głównym celem tego święta jest przedstawienie muzyki w taki sposób, by była kojarzona jako dobro ludzkości oraz promocja muzyków jako tych, którzy tworzą piękno muzyki.
I niech tak będzie, bo w istocie tak jest.
Renata Ochwat
Ps. Mija 125 lat od chwili otwarcia pierwszej w mieście biblioteki publicznej, założonej przez Towarzystwo na rzecz Biblioteki Ludowej i Czytelni. Mieściła się ona przy ul. Szkolnej.
Są takie chwile w życiu, że człowiek musi zamilknąć, bo zwyczajnie nie ma innego wyjścia. Taka chwila przyszła do mnie.