2024-10-21, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Na moje ulicy znów wisi siatka chroniąca przechodniów. Znakiem tego, będzie remont! I to jest znakomita wieść.
Najbardziej lubię, jeśli chodzi o architekturę, kiedy remontuje się stare i przywraca im pierwotny blask. Jaki tego może być efekt, widać choćby na mojej ulicy. Mamy już kilka kamienic z porządnie zrobionymi fasadami, o tylnych elewacjach nie mówię, bo mało kto zagląda na podwórka, a tam naprawdę widać zmiany.
I jak tak spojrzeć na już zrobione fasady, to zwyczajnie oko i dusza się cieszą. No Nowe Miasto, podobnie jak i spora część Zawarcia to skarby architektury przełomu XIX i XX wieku. To ten czas, kiedy Berlin zaczął promieniować na satelickie miasta – takie jak właśnie Landsberg, jak Wrocław, jak Szczecin. Dlatego też w tychże można spotkać całe dzielnice utrzymane w stylu Pankow, a dokładniej Prenzlauer Berg.
Bogaty detal architektoniczny, porządek urbanistyczne, przemyślane place i ciągi zieleni. Wystarczyło tego nie zepsuć, zadbać o dobry stan i przepis na sukces oraz skarby gotowy. No ale nowi mieszkańcy, którzy w wyniku Wielkiej Historii zamieszkali na tych terenach, absolutnie nie rozumieli tych miejsc. Cały czas mieli nadzieję, że za chwilkę wrócą do tych swoich Klewaniów i innych dziur i dziurek. Musiały minąć lata, aby coś się zaczęło dziać.
Najważniejsze, że się dzieje. I powtórzę na zasadzie repryzy – takie obrazki lubię najbardziej.
Renata Ochwat
Ps. Mija 615 lat od pierwszego procesu kryminalnego w Landsbergu. A było tak. Mieszczanie gorzowscy Paul Nerbitz i Peter Melis oskarżyli przed Radą Miejską wawrowskich chłopów Clausa Cartzika oraz Heine i Clausa Schultzów o zamordowanie ich krewnego Clausa Bernda. Na mocy zawartej ugody chłopi zostali zobowiązani do zapłacenia w ciągu roku dzieciom denata 65 grzywien Finkenaugen.
Otworzyłam skrzynkę i znalazłam liścik od mojej Administracji Domów Mieszkalnych. Wszyscy mieszkający w zasobie komunalnym dostali. Przyszedł ten znienawidzony/ulubiony czas.