2024-12-02, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Choróbsko sprawiło, że siedziałam karnie w domu i nic do mnie nie docierało. Toteż kiedy poszłam po syrop na kaszel, zobaczyłam to i stałam długą chwilę…
- Ładnie, prawda? – usłyszałam od przemiłej starszej pani, kiedy stałam i z otwartymi ustami gapiłam się na odnowioną fasadę sąsiedzkiej kamienicy. Odpowiedziałam, że mało ładnie, po prostu ślicznie.
Bo dokładnie tak jest. Kolejna stara kamienica odzyskała blask. Kiedy się patrzy na takie remonty, kiedy zachwyca się człowiek detalem i nie tylko detalem, to mnie uruchamia się wyobraźnia. Tak musiała wyglądać moja dzielnica w czasach świetności. Tak musiał wyglądać Landsberg w dobrych czasach. Zatem trudno się dziwić, że o sennym i położonym na wschodnich rubieżach Prus, potem Rzeszy mieście mówiono, że jest jak wykwintna bombonierka.
No cóż, potem wielka Historia zdecydowała inaczej i mamy to, co mamy. Na szczęście od jakiegoś czasu Zakład Gospodarki Mieszkaniowej, ale też i prywatni administratorzy domów coraz bardziej dbają o to, aby ich budynki wyglądały jak należy.
No i to jest też bardzo dobry motyw, aby zauważyć, że może kasę, którą chce od miasta Stal na pokrycie gigantycznego długu, warto w części przeznaczyć na celowe dofinansowanie remontów fasad w mieście. Bo z reguły już tak jest, że stare kamienice mają wszystko inne zrobione – dachy, instalacje, ocieplenia. Zawsze natomiast brakuje kasy na elewacje. Może trzeba poszukać rozwiązań i dosypać trochę pieniędzy właśnie na te cele. Wszystko, każdy miejski wydatek idący na poprawę czy substancji miejskiej, czy też kondycji zespołów dziecięcych oraz młodzieżowych, jak na instytucje kultury jest lepszy, aniżeli zasypywanie długu, i to jakiego, wygenerowanego przez prywatny klub żużlowy.
Renata Ochwat
Ps. Dziś mija druga rocznica śmierci Barbary Zajbert (66 l.), nauczycielki w Zespole Szkół Specjalnych nr 14, prezeski oddziału ZNP w Gorzowie, świetnej polonistki, mojej bardzo dobrej koleżanki…..
Przechodzę od jakiegoś czasu obok tego coraz bardziej walącego się murku. Przechodzę i tak mnie nachodzą różne myśli.