2024-12-05, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Szłam sobie i oglądałam tak zwane dekoracje świąteczne. W wielkie cementowe donice powtykano jakieś lizaki, dodano trochę czerwonego i już. Ponoć wielkie wow ma być jutro.
 
   Nie lubię betonu, plastiku i kiczu w przestrzeni publicznej. A to nam właśnie kolejny zresztą raz zaserwował magistrat. Okazuje się, że nie tylko ja nie lubię owych wymienionych wcześniej rzeczy. Także spora garść mieszkańców nie lubi, czego dała wyraz w prześmiewczych albo całkiem serio komentarzach. Ludzieńki zgodnie podkreślili, że magie tworzą światełka – zwłaszcza te niebieskie na głogach przy katedrze, a nie jakieś badziewne lizaki, które nijak nie pasują do okazji. Choć jakby się zastanowić i bardzo mocno na siłę poszukać analogii, to można by znaleźć w lasce św. Mikołaja z filmów Disneya, bo raczej nie do świętego z Mirry. Ale co tam. Stoją, cieszą urzędnicze oko, niech sobie stoją.
Na tak zwanym Szlaku Królewskim pojawiły się czerwone kokardy z czymś tam jeszcze. Mam nadzieję, że nie pojawią się mrugające ledy, które mnie osobiście do szału doprowadzają.
No cóż, jakie miasto, takie dekoracje. I tak lepiej niż te kiczowate bombki i inne straszności na siłę odwołujące się do śniegu, którego jak na lekarstwo.
Mnie osobiście wystarczyłyby niebieskie światła na głogach i spokój. Ale ja nie obchodzę świat, zatem w gruncie jest mi wszystko jedno. Poza tym, że na zasadzie repryzy – nie lubię betonu, plastiku i kiczu.
Renata Ochwat
Ps. Mija dokładnie 25 lat od chwili premiery „Baśni o Bazyliszku ze Smogór” Cezarego Żołyńskiego w autorskiej reżyserii i scenografii i z muzyką Marka Zalewskiego. Autor baśni zagrał Grafa Grunenburga. W roli tytułowej wystąpił Przemysław Kapsa. Bardzo dokładnie pamiętam ten spektakl, zwłaszcza za sprawa rozentuzjazmowanych dzieci, które całą pierwszą połowę spektaklu i 10 minut drugiej niecierpliwie na smoka czekały. Na widowni słychać było jedno wielkie – Mama, no a gdzie jest smok?
 
         
         
         
         
         Czy te pancerne blaszane drzwi tam zostaną na zawsze? Czy też może to chwilowe rozwiązanie?
 Coraz bliżej Halloween, który ja osobiście lubię
         Coraz bliżej Halloween, który ja osobiście lubię
       
     
     
       
         
      Rozpoczęło się jesienne czyszczenie miasta
         Rozpoczęło się jesienne czyszczenie miasta
       
     
     
       
         
      Dyskusja wciąż trwa, zatem słówko jedno będzie
         Dyskusja wciąż trwa, zatem słówko jedno będzie
       
     
     
       
         
      Byłam w mieście, które się maks zmieniło
         Byłam w mieście, które się maks zmieniło
       
     
     
       
         
      Przerwa, a nie ma redaktora zastępczego
         Przerwa, a nie ma redaktora zastępczego
       
     
     
       
         
      No i się dowiedzieliśmy, że jesteśmy hejterami
         No i się dowiedzieliśmy, że jesteśmy hejterami
       
     
     
       
         
      Nieustanna pomoc jednemu klubowi
         Nieustanna pomoc jednemu klubowi
       
     
     
       
         
      Zawsze mnie zastanawiało, co się dzieje z książkami
         Zawsze mnie zastanawiało, co się dzieje z książkami
       
     
     
       
         
      Dyskusja jednak trwa i raczej trwać będzie
         Dyskusja jednak trwa i raczej trwać będzie