Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Jarosława, Marka, Wiki , 25 kwietnia 2025

Niby nic, a robi klimat i to jaki

2025-04-23, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Malutkie miasteczko, mało kto tam zagląda, bo niby nie ma po co, ale jak już tam się wdepnie, to… No właśnie.

medium_news_header_43400.jpg

Od lat plączę się po różnych pograniczach. Uważam, że to najciekawsze tereny, bo wszystko jest płynne, widać różne wpływy. Warstwy historii się mocno zaznaczają. Ale plączę się też i dlatego, że uwielbiam patrzeć, jak tam się dba o swoje. Mam na myśli to, że jeśli w jakiejś małej dziurce coś się kiedyś wydarzyło, ktoś się choćby tylko urodził, to właśnie ten fakt się podkreśla, eksploruje, zaznacza, stawia się na to, przyciąga i próbuje zatrzymać tych ewentualnych turystów.

Tak właśnie jest choćby Radeburgu pod Dreznem, mieście, które znane jest z tego, że tu się zjeżdża z autostrady w drodze do Miśni. Tylko naprawdę nieliczni wiedzą, że w tym niewielkim miasteczku urodził się znakomity rysownik Heinrich Zille. A ci, którzy do niego wjadą na kawkę czy ciasteczko, mogą się o nim dowiedzieć właśnie za sprawą takich oto murali. Po miasteczku można pochodzić właśnie jego śladami. No i zwyczajnie się zainteresować, kto to zacz był.

Takie właśnie nieoczywiste tropy, stawianie na swoje w niemieckich i czeskich miastach i miasteczkach jest mnóstwo. I wcale nie chodzi o to, że gdzieś tam urodził się wielki poeta Gotthold Ephraim Lessing, a gdzieś tam na Hradeczku miał swoją chatę Vaclav Havel. Chodzi o to, że to jest sposób na podkreślenie odrębności, ciekawości miejsca, ludzi. A jak do tego dodać jeszcze zachowane bruki, odrestaurowane kamienice, kawiarnie, kawiarenki i inne hospodki, to zwyczajnie robi się pięknie i człowiekowi chce się jechać i odkrywać.

To taka glossa do tego, co tu się wyczyniło i wyczynia, oraz będzie się wyczyniać. I moim zdaniem, nic już temu miastu zwyczajnie nie pomoże, choć nadzieja podobno umiera ostatnia.

Renata Ochwat

Ps. Mija dokładnie 730 lat od chwili, gdy w opisie granic pomiędzy posiadłościami templariuszy i margrabiów po raz pierwszy określono zachodnią granicę ziemi gorzowskiej, wymieniając po raz pierwszy wsie Mościce i Kamień Wielki oraz Słońsk. Była to tradycyjna granica powiatu gorzowskiego, obowiązująca do 1946 r.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x