2025-05-13, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Chwała tym, którzy ufundowali tablicę pamiątkową dedykowaną księdzu Józefowi Czapranowi. Tylko dlaczego zrobili to tak tragicznie źle?
Od razu, żeby nie było, że znów marudzę – uważam, że trzeba pokazywać w przestrzeni publicznej wszelakie przejawy pomocy Żydom podczas II wojny światowej. Tym bardziej, że antysemityzm coraz silniej podnosi swój gadzi łeb. Internet aż roi się od strasznych antysemickich haseł i nawoływania do nienawiści. Dlatego szacunek wielki tym, co tablicę ufundowali, bo upamiętniono księdza Józefa Czaprana, katolickiego kapłana, Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata za ratowanie Żydów podczas II wojny.
Ale w tym pochwalnym tonie znów jest coś, co mnie zwyczajnie mierzi. Otóż, skoro wydano olbrzymią kasę na wielką, brązową tablicę, to czemu nie zadbano o wizerunek księdza? Przecież podobizna szacownego uhonorowanego to jakieś koszmarne nieporozumienie, bardziej komiczny mem albo jakaś dramatyczna maska, a nie wizerunek człowieka, który ratował ludzkie życia. Nie wiem, czy takie było zamierzenie, czy zwyczajnie tak wyszło, w każdym razie wyszło fatalnie. Po pomniku kochanego przeze mnie prałata Witolda Andrzejewskiego, to kolejny katolicki ksiądz, któremu takim upamiętnieniem wyrządzono po śmierci krzywdę.
Za każdym razem, kiedy widzę takie niezamierzone kiksy, komizmy, fatalne pomyłki, efekty dalekie od zamierzonych celów, zadaję pytanie – dlaczego fundatorzy nie korzystają z pomocy fachowców, ludzi, którzy się na tym znają. I nie trafia do mnie tłumaczenie, że przecież liczą się intencje czy zamierzenia. Otóż nie, nie liczą się intencje czy zamierzenia w tych przypadkach. Liczą się końcowe efekty, a te są po prostu żałosne.
Wiele razy przywoływałam tu cytaty – jak reagują młodzi na widok rzeźby księdza Andrzejewskiego, jak wygląda ona na tle tych koszmarów pod tytułem Dobry Wieczór Gorzów. Teraz doszła ta tablica. Cel szczytny, postać jak najbardziej godna upamiętnienia i takie coś….
I jeszcze jedno – w Instytucie Yad Vashem w Jerozolimie, na Wzgórzu Herzla przy oliwkach dedykowanych Sprawiedliwym Wśród Narodów Świata tabliczki z nazwiskami są trzy razy mniejsze….
Renata Ochwat
Chwała tym, którzy ufundowali tablicę pamiątkową dedykowaną księdzu Józefowi Czapranowi. Tylko dlaczego zrobili to tak tragicznie źle?